oprac. Krystian Winogrodzki| 

Szef branży dopalaczy miał zlecić zabójstwo Zbigniewa Ziobry. Minister komentuje: nie zastraszycie nas

0

28-latek Jan S. miał zaoferować 100 tys. za pozbycie się szefa resortu sprawiedliwości. Prokurator Generalny uważa, że to dowód na to, jak dobrze działa zaostrzone prawo karne. - Mieliśmy rację, decydując się na bezkompromisową walkę z bandytami - tłumaczy.

Zbigniew Ziobro skomentował zlecenie zamachu na jego życie
Zbigniew Ziobro skomentował zlecenie zamachu na jego życie (PAP, Jakub Kamiński)

Szef branży dopalaczy Jan S. miał zlecić zabójstwo Zbigniewa Ziobry za 100 tys. zł. Minister sprawiedliwości miał przeszkadzać 28-latkowi w prowadzeniu nielegalnych interesów. Za mężczyzną został wystawiony Europejski Nakaz Aresztowania. Według handlarza prokurator generalny miał zginąć przez podanie trucizny, środka na zatrzymanie krążenia lub podłożenie bomby.

Śledztwo w tej sprawie prowadzi wrocławski oddział Prokuratury Krajowej. Do sprawy odniósł się sam Ziobro. - Bandytom mówimy jedno: nie wystraszycie nas, sprawiedliwość was dopadnie. Czasy bezkarności przestępców właśnie się skończyły. W Polsce będzie twarde prawo, a prokuratorzy nie będą mieć litości dla przestępców, zwyrodnialców i handlarzy narkotyków - zapewnia w rozmowie z PAP.

Minister uważa, że zlecenie zamachu na jego życie to dowód jak skutecznie działa zaostrzone prawo karne. - Prokuratura wreszcie zaczęła skutecznie rozbijać całe grupy przestępcze, niszczyć ich interesy i odbierać zdobyte na krzywdzie ludzkiej pamiątki. To pokazuje, że mieliśmy rację decydując się na twardą, bezkompromisową rozgrywkę z bandytami, nie zważając na głosy różnych środowisk - podsumował.

Zobacz także: Zobacz także: Miller zdradza, co powiedział mu wnuczka po wygranej

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem strony Kliknij tutaj, aby wyświetlić