Hiszpańska policja aresztowała obywatela Niemiec Thomasa Handricka po tym, jak w jednej z jaskiń na Teneryfie odkryto zwłoki jego żony Sylvii i 10-letniego syna Jakoba. Został oskarżony o zabójstwo.
Śledczy mówią, że mężczyzna działał z premedytacją i szczególnym okrucieństwem.
43-letni Handrick mieszka na Teneryfie od pewnego czasu. Pracował tam jako kucharz. Para była w separacji. Matka przywoziła dzieci regularnie do Hiszpanii, by widywały się z ojcem. Tak też było w te Święta Wielkanocne. 22 kwietnia przyleciał na Teneryfę.
Wstrząsające zabójstwo na Teneryfie
W środę w pobliżu miasta Adeje turyści napotkali błąkającego się brudnego kilkuletniego chłopca. Był w szoku. Próbował im coś mówić po niemiecku, ale nikt nie znał tego języka.
Grupa turystów zaprowadziła dziecko na policją,e gdzie sprowadzono osobę, która mogła tłumaczyć słowa chłopca. Ośmiolatek powiedział policjantom, że ojciec zaprowadził jego, jego brata oraz matkę do jaskini, potem zaczął ich bić.
Gdy chłopiec zobaczył mamę i brata we krwi, zaczął uciekać. Udało mu się wydostać z jaskini innym wyjściem i błąkał się górach przez kilka godzin.
Dzięki wskazówkom chłopca udało się odnaleźć ciała 39-letniej Niemki i jej 10-letniego syna ok. 20 km od Adeje. Nie było to jednak proste i zajęło kilka godzin. W akcji brało udział prawie 100 policjantów, członków gwardii cywilnej i straży pożarnej. Użyto także śmigłowców i psów tropiących.
Teneryfa. Zwabił rodzinę podstępem
Okazuje się, że mężczyzna zwabił rodzinę do jaskini pod pretekstem wycieczki. Zawiózł ich w góry w pobliże jaskini i powiedział, że w środku są ukryte wielkanocne prezenty. Gdy wszyscy weszli do środka, zaatakował.
Ofiary zmarły prawdopodobnie od uderzeń kamieniem.
W czwartek zatrzymano ojca rodziny w jego domu w Adeje na południowo-zachodnim krańcu Teneryfy. W piątek stanął przed sądem. Odmówił składania wyjaśnień. Ani razu nie spytał o 8-letniego syna.
Poprosił jedynie o powrót do domu, by zabrać potrzebne mu leki. Nie wiadomo jednak, czy cierpi na jakąś chorobę.
Kobieta i jej dzieci pochodziły z Halle. Sylvia pracowała w firmie informatycznej. Jak informują niemieckie media, 8-letnim uratowanym chłopcem najprawdopodobniej zajmą się dziadkowie ze strony matki. Mają przylecieć na Teneryfę.
Zobacz aktualne wiadomości na WIADOMOSCI.WP.PL.
Wiesz coś więcej na temat tego zdarzenia? Prześlij nam informację, zdjęcie lub wideo przez dziejesie.wp.pl
