Władimir Putin w przeddzień szczytu G20 w Osace powiedział, że wartości liberalne stały się przestarzałe, ponieważ zostały odrzucone przez większość ludzi w krajach zachodnich. Przykładem ma być przyjęcie imigrantów przez Niemcy Angeli Merkel. - Liberalna idea stała się przestarzała. Wpadła w konflikt z interesami większości populacji - mówił prezydent Rosji.
Do słów Putina odniósł się Donald Tusk, który przeczytał wypowiedź, bo "miał jet lag". "Stanowczo nie zgadzam się z głównym argumentem, że liberalizm jest przestarzały. Jesteśmy tutaj jako Europejczycy, także aby stanowczo i jednoznacznie bronić oraz promować liberalną demokrację. Kto twierdzi, że liberalna demokracja jest przestarzała, uważa automatycznie, że przestarzałe są wolności, rządy prawa i prawa człowieka" - mówi szef RE.
"Dla nas w Europie są i pozostaną istotnymi oraz żywymi wartościami. Uważam, że bardziej przestarzałe są autorytaryzm, kulty osobowości czy rządy oligarchów. Nawet jeśli czasami mogą wydawać się skuteczne" - dodał. To nie jedyne słowa z wywiadu Putina, które odbiły się szerokim echem. Prezydent Rosji chwalił jednocześnie Donalda Trumpa, który chce zatrzymać falę migrantów z Meksyku. Nawiązań do prezydenta USA było sporo.
Publicyści uważają, że takie wypowiedzi to nie przypadek. Dziennikarz "Rzeczpospolitej" Andrzej Łomanowski twierdzi, że zapowiedź spotkania liderów Stanów Zjednoczonych i Rosji oznacza koniec izolacji Putina na arenie międzynarodowej. Chęć bezpośredniej rozmowy w cztery oczy z prezydentem Rosji zapowiedzieli już Emmanuel Macron i Theresa May. W kolejce stoją saudyjski następca tronu książę Muhammad ibn Salman czy prezydent Egiptu Abd al-Fattah as-Sisi.
Źródło: europa.eu/rzeczpospolita.pl
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl