Użył ręczników, nożyczek i klamerek do bielizny. Ojciec odebrał poród w domu

13

Mieszkaniec Żar - Przemysław Nowak nie zdążył dojechać z żoną do szpitala, gdy ta zaczęła rodzić. Przypomniał sobie, jak wyglądały poprzednie porody, przy których był i sam odebrał poród.

Użył ręczników, nożyczek i klamerek do bielizny. Ojciec odebrał poród w domu
(Pixabay)

To zdarzenie przypominać może akcję z filmu. Straż pożarna tego wieczora została wezwana do kolizji szynobusu i samochodu osobowego. Ponieważ nikomu nic się nie stało, a wypadek okazał się zwykłą stłuczką, strażacy zawrócili się do bazy. W międzyczasie dostali nowe wezwanie.

Okazało się, że ta kolizja nie była poważna, nie było osób poszkodowanych, a śmigłowiec został zawrócony - relacjonował dla Polsat News st. kpt. Dariusz Szymura, rzecznik prasowy Komendanta Wojewódzkiego PSP w Gorzowie Wielkopolskim.

Okazało się, że musieli jechać do rodzącej kobiety. Na miejscu był ojciec - Piotr Nowak, który okazał się prawdziwym bohaterem. Jak relacjonuje Polsat News, mężczyzna zachował zimną krew i przypominając sobie czynności, jakie wykonywali lekarze przy poprzednich porodach, jakie widział, pomógł swojej żonie w wydaniu na świat malucha. Przydały się ręczniki, nożyczki i klamerki do prania.

Razem z dumnym ojcem współpracowali strażacy i będący na miejscu ratownik medyczny. Na świat przyszedł Franek. Chłopiec urodził się cały i zdrowy.

Zobacz także: Aborcja w Polsce. Prawnik: ludzie będą szukać rozwiązań poza krajem
Autor: MMC
Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić