Do wypadku doszło na początku czerwca ubiegłego roku. Laura bawiła się z innymi dziećmi na dworze, tuż obok swojego domu. Zabawę obserwowała mama, jednak opuściła na chwilę dzieci, by nakarmić siostrę dziewczynki. Wtedy doszło do wypadku. Widły wbiły się w głowę 6-latki.
O życie Laury walczono w szpitalu w Legnicy, gdzie usunięto jej fragment kości czaski. Następnie leczona była w Uniwersyteckim Szpitalu Klinicznym we Wrocławiu. Lekarze dawali jej 1 procent szans na przeżycie.
Po ponad rocznym pobycie w Klinice Budzik dziewczynka została wybudzona.
Ma sprawne rączki, mówi i jest w pełnym kontakcie z otoczeniem. Laura wróciła do domu. Obecnie porusza się na wózku i jest w trakcie dalszej rehabilitacji.