Ok. godz. 6.30. pracownicy aquaparku usłyszeli dźwięk tłuczonego szkła. Okazało się, że do budynku próbował wjechać kierowca forda. Policjantom powiedział, że "chciał sobie zrobić krzywdę".
- Na miejsce wezwano karetkę pogotowia, która odwiozła mężczyznę do szpitala w Gdańsku. Jest pod opieką specjalistów. Poza stratami w mieniu nikomu nic się nie stało - informuje rzecznik sopockiej policji Lucyna Rekowska.
Zobacz także: Zobacz również: 8-latka topiła się w basenie. Szpital jej nie przyjął
Straty zostały oszacowane na 100 tys. zł. Na miejscu ma się pojawić nadzór budowlany, który zdecyduje o tym, czy można korzystać z obiektu.
Źródło: trójmiasto.pl.