Młodzież, która przebywała na obozie w Zalesiu, w większości pochodziła z okolic Warmii i Mazur (Lidzbarka Warmińskiego, Olsztyna oraz Elbląga).
Pierwsze objawy zatrucia salmonellą zaczęły pojawiać się wśród kilkudziesięciorga uczestników pod koniec zgrupowania - ostatniego dnia oraz po powrocie do domu.
Jak powiedziała Elżbieta Łabaj z wojewódzkiej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej w Olsztynie, informacja o zbiorowym zatruciu dotarła do sanepidu przed tygodniem, już po zakończeniu obozu.
Dopiero po pobraniu próbek do badań udało się ustalić, że salmonella pojawiła się u większej liczby uczestników harcerskiego biwaku.
Jak podkreśliła Łabaj, na szczęście ten szczep salmonelli nie powinien zagrażać życiu dzieci. Jednak stan pięciorga dzieci był na tyle poważny, że lekarze zdecydowali się pozostawić ich na obserwacji w miejscowym szpitalu.
Na razie nie wiadomo, co było przyczyną zatrucia. Sprawę wyjaśnia małopolski sanepid.
Źródło: WP, Gazeta Olsztyńska, Radio Zet
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.