Helena Łygas
Helena Łygas| 
aktualizacja 

Emil twierdził, że zna "sposób na kanarów". Zadłużył się na 23 tys. złotych

64
Podziel się:

Jeśli czytasz to w autobusie, policz pasażerów. Raz, dwa, trzy, cztery… dłużnik! Polscy pasażerowie na gapę są winni już niemal 400 mln złotych i stanowią aż 18 proc. wszystkich korzystających z transportu publicznego. Wśród nich są Emil, Łukasz i Zuza.

Warszawa, aleja Reymonta
Warszawa, aleja Reymonta (Agencja Gazeta, Maciej Jaźwiecki)

Agata nie płaciła mandatów za jazdę bez biletów. Sąd rejonowy w Rawie Mazowieckiej skazał ją na 15 dni aresztu. Emil pamięta, jak czytał o tym w gazecie. Siedział w tramwaju do pracy i parsknął pod nosem. Sam był zadłużony na ponad 20 tys. złotych i nie miał zamiaru ich spłacać.

Trzy miesiące później komornik zapukał do drzwi jego rodziców. Emil wyprowadził się z domu, ale adres wciąż widniał w jego dowodzie. Rodzice powiedzieli, nie do końca zgodnie z prawdą, że nie mają z nim kontaktu i nie wiedzą, gdzie jest.

Komornik odparł, że jest upoważniony do zarekwirowania mienia z adresu, pod którym jest zameldowany dłużnik. Powiedział, że wróci za jakiś czas. Do Emila zadzwoniła rozhisteryzowana mama.

- Po rozmowie z mamą poszedłem do prawnika, bo nie chciało mi się wierzyć w to, że za mandaty ZTM-u ktoś może zająć rzeczy, w dodatku nawet nie moje. Okazało się, że jak najbardziej może. Gość doradził mi skontaktować się jak najszybciej z wierzycielem – opowiada Emil.

Pytam, dlaczego windykacja ZTM nie weszła mu po prostu na konto. Emil się peszy.

- Cóż, kiedy poszedłem do pierwszej pracy, już byłem w rejestrze dłużników. Zapytałem, czy jest możliwość otrzymywania wypłaty w gotówce. Szef się zgodził – mówi chłopak.

Sposób na kanara

Pierwszy z mandatów, a nie pamięta, ile dokładnie ich było, dostał w liceum. Często jeździł na koncerty do Warszawy. Dla nastolatka to był spory wydatek, oszczędzał więc na transporcie.

Z czasem jego jazda na gapę stała się rodzajem towarzyskiej anegdoty. Znajomi często pytali, jaki ma aktualnie "rekord". Najdłużej unikał mandatów 25 miesięcy.

- Nauczyłem się wyłgiwać kanarom. Działało. Udajesz zajętego gościa, który zazwyczaj jeździ autem, ale skradziono mu dokumenty, w tym prawo jazdy. Kanar nie może wystawić mandatu bez potwierdzenia tożsamości, czyli musi zadzwonić na policję. W praktyce zazwyczaj mu się nie chce i podejrzewam, że też nie opłaca. Lepiej złapać następną osobę – wyjaśnia Emil.

Tonem eksperta dodaje, żeby w żadnym razie nie kapitulować i nie wyciągać dokumentów. Kluczowym momentem jest jego zdaniem chwila, w której kontrolerzy markują połączenie z 997 lub 112.

- Skoro tak ci świetnie szło, to jakim cudem zadłużyłeś się aż tak? – pytam z powątpiewaniem.

- Miałem już spory dług, a że przez kilka lat nie miałem płynności finansowej, nie spłacałem go. Odsetki stale rosły – mówi Emil.

Tłumaczy, że przez te wszystkie miesiące, w których nie kupował karty miejskiej "oszczędzał" znacznie więcej, niż wynosił mandat raz na jakiś czas.

- Tylko gdybyś płacił te mandaty na bieżąco – zauważam.

- No tak – peszy się Emil.

Za radą prawnika zaczął spłacać długi. Jest w połowie drogi. Co zabawne, czasem nadal zdarza mu się jeździć na gapę.

W sercu punk, w kieszeni mandat

Tej ryzykanckiej żyłki zupełnie nie ma w sobie 33-letni Łukasz.

- Co by nie mówić, czuję się w pewnym sensie zresocjalizowany. Ostatnio się spieszyłem i zapomniałem, że nie mam biletu. I wiesz co? Myślałem, że dostanę zawału. Może to ta cała dojrzałość – zamyśla się Łukasz.

O tym, że ma w warszawskim ZTM dług opiewający na drobne 15 tysięcy, dowiedział się przypadkiem. Komornik zajął mu część środków na koncie.

- Poszedłem to wyjaśnić i szczerze powiedziawszy liczyłem na zwrot tych pieniędzy. Napisałem pismo, a odpowiedź ścięła mnie z nóg. Wisiałem miastu 15 tys. złotych. Może przyjąłbym to inaczej, ale odkładaliśmy wtedy na wesele – wzdycha Łukasz.

W długi wpędził się całkiem prozaicznie, a na domiar zupełnie o tym zapomniał. Od dziecka mieszka w Warszawie, pieniądze na bilety dostawał od rodziców. W pewnym momencie zorientował się, że przecież może nie kupować miesięcznego i wydawać je na coś innego.

Potem zaczął się sam utrzymywać i kupować bilety. No ale od czasu do czasu wpadały kolejne mandaty. Ignorował wezwania do zapłaty, bo któryś z kolegów powiedział, że i tak się przedawnią.

- ZTM może umorzyć ci dług jako przedawniony, i to nawet po roku, ale żeby do tego doszło, musisz sam się zgłosić. Jak się nie zgłosisz, bo masz za duży dług, albo po prostu zapomniałeś, dowiadujesz się dopiero, kiedy pieniądze znikają z twojego konta. Straszne uczucie – mówi Łukasz.

O umożenie długów zapytaliśmy rzecznika prasowego ZTM, Tomasza Kunerta. - Nie ma czegoś takiego, jak anulowanie długów. Brak spłaty mandatów skutkuje wszczęciem sprawy sądowej i wkroczeniem komornika. Dopiero w sądzie można próbować walczyć o umożenie długów, ale jest to bardzo mało prawdopodbne - słyszymy.

- Anulowanie mandatu możliwe jest z kolei tylko wtedy, kiedy w ciągu 7 dni pojawimy się w punkcie obłusgi pasażera z ważnym biletem na przejazd, podczas którego nałożono na nas karę lub dokumentem potwierdzającą ulgę na przejazd. W zależności od powodu, z którego mandat został nam wypisany - dodaje Kunert.

Jak wynika z raportu Krajowego Rejestru Dłużników większość, bo aż 66 proc. pasażerów, którzy nie płacą mandatów, to mężczyźni. Oni biją też rekordy – 312 tys. złotych transportowi publicznemu winien jest najbardziej zadłużony Polak. Rekordzistka "zaledwie" 72 tys. złotych.

Jak to możliwe, że ludzie mają tak ogromne długi? - To całkiem proste. Kiedy ktoś nie spłaca mandatów, nie odpowiada na wezwania, kwota zadłużenia rośnie. Zwłaszcza, kiedy ktoś jeździ "na gapę" regularnie. Pamiętajmy, że zajęcie długu przez komornika i rozprawa sądowa też odbywają się dopiero po dłuższym czasie, w którym kwota do spłaty się nawarstwia - tłumaczy rzecznik ZTM.

Impreza czy bilet, oto jest pytanie

Jedną z gapowiczek jest moja znajoma Zuza. W porównaniu z Łukaszem i Emilem jej dług to waga piórkowa.

- Dostałam tych mandatów może ze 4, ale odsetki są spore. Na szczęście można napisać podanie o rozbicie długu na raty. Ja miałam wpłacać po 100 złotych przez 20 miesięcy – tłumaczy.

Większy problem ma z wyjaśnieniem, jak doprowadziła do takiej sytuacji.

- Chodziło chyba o to, że przyjechałam do miasta na studia i nagle okazało się, że na nic mnie nie stać. To znaczy, może nie na nic, ale na pewno na jedzenie w knajpach albo chodzenie do klubów. No i z logiką godną 20-latki postanowiłam "minimalizować koszty". W tym przypadku – nie doładowując karty miejskiej – wzdycha.

Zuza śmieje się, że pewnie zgarnęłaby jeszcze kilka mandatów więcej, ale na szczęście miała za słabe nerwy.

- Obserwowałam nieustannie wszystkich pasażerów, żeby wyłapać kontrolerów. Nie mogłam gapić się w telefon, usiąść, poczytać. Po pół roku i dwóch mandatach miałam paranoję. Widziałam 40-letniego faceta w czarnej sportowej kurtce, czapce, szerokich jeansach i wyskakiwałam z autobusu – opowiada mi Zuza.

Z perspektywy czasu jest zła nie tylko na siebie, ale i na system. Twierdzi, że dla wielu osób bilety są o wiele za drogie, nawet po zniżkach. I wydaje się, że ma trochę racji.

Z danych gromadzonych przez Krajowy Rejestr Dłużników wynika, że większość osób, która nie płaciła mandatów za przejazdy bez biletów to przeważnie osoby bezrobotne lub zatrudnione na umowach śmieciowych, najczęściej bez wyższego wykształcenia. Czy przewoźnicy prowadzą takie statystyki?

- Nie przechowujemy danych osobowych żadnego dłużnika ZTM. Oczywiście poza tymi koniecznymi do identyfikacji - tłumaczy rzecznik ZTM, Tomasz Kutner.

Przeczytaj także:

Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Wyniki Lotto 27.03.2023 – losowania Multi Multi, Ekstra Pensja, Ekstra Premia, Mini Lotto, Kaskada
Nuda na meczu Polska - Albania? Zobacz, co wymyślił kibic na stadionie
Dyrektor TVP Sport wbija szpilkę konkurencji. Koniec wielkich planów?
Niezwykłe odkrycie badaczy. Nowy gen powoduje ryzyko raka
Białoruski propagandysta: ''Warszawa się stopi, Wilno zatonie"
Fatalna kontuzja byłego reprezentanta Polski. I to na turnieju charytatywnym
Joanna Krupa się rozwodzi. Mąż złożył pozew
Spojrzeli na 18-letnią Węgiel. "Po co zakłamywać rzeczywistość?"
Piękna partnerka polskiego kadrowicza po raz pierwszy w Polsce. Będzie wspierać go z trybun
Dostały mandat za przejście za czerwonym świetle. Jest jeden problem
Znaleźli je ukraińscy "łowcy dronów". To było w środku
Rosjanie przeszli samych siebie. Tak mówią o Chinach
Tak zachowały się konie z dorożki. Nagranie mrozi krew w żyłach
Kossakowski właśnie skończył studia. Oto wykształcenie 51-latka
Miss z Brazylii nie żyje. Skoczyła z 6. piętra
Jak samemu zrobić palmę wielkanocną? Oto prosta instrukcja
Warszawa: kobieta z dzieckiem na rękach spadła z 8. piętra bloku
Szkoła opanowana przez... kleszcze. Są w całym budynku
Umówił się na randkę. Nie mógł się spodziewać, jak "powita" go 20-latka
Pij, nie żałuj sobie. Wymiata złogi z krwi
Pizza w Warszawie kosztuje 150 zł. Spójrzcie na jego minę
Córka Kadyrowa nagrana. Ludzi razi jedno
Krótka droga do zawału. Wystarczy jeść dwa razy w tygodniu
Leśnicy musieli to pokazać. "Prawdziwa epidemia"
Wydało się, co zrobił maszynista. Gigantyczna kara
Dziennikarka zacytowała Snopp Dogga. Została zwolniona
Wybory prezydenckie w USA. Fox News zmyśliło oszustwa?
Od auta odczepiła się opona. Kia dosłownie wystrzeliła w powietrze
Wydał tysiące, by tak wyglądać. "Ludzie plują na mnie w autobusie"
Przepyszny wrap w 5 minut. Wystarczy kilka składników
Rosjanie błagają przed kamerami. Ludzie nie mogą się powstrzymać
Uczniowie zobaczyli rzeźbę Michała Anioła. Dyrektorka straciła pracę
Tragedia uczestnika teleturnieju TVP. Prowadzi zbiórkę na nowy dom
Dodaj do naleśników. Lepszych w życiu nie jadłeś
Planował fikcyjny ślub z Polką. Cudzoziemiec zatrzymany
Fatalne wieści dla seniorów. Chodzi o 14. emerytury
99 proc. ludzi nie widzi słonia na rysunku. Zaliczasz się do nich?
Wraca kwarantanna! Adam Niedzielski ogłosił rozporządzenie
Fatalny finał grzybobrania. Stanął jej na drodze. "Ruszyłam, on za mną"
Nie żyje księżniczka Kasia. Miała polskie korzenie
Kurzajewski z przytuloną piękną blondyną. Już wiadomo, kim jest kobieta
Poszła na grzyby. Pokazała zdjęcie. "Proszę się nie śmiać"
Schudła ponad 90 kilogramów. Wojciechowska pokazała zdjęcia
To już pewne. Będzie nowe świadczenie
To zrobili z nagrodą za Eurowizję. Cały świat jest w szoku
Trudny test na spostrzegawczość. Która z postaci to chłopiec?
Trwa 15 minut. Gdy wystąpi, od razu dzwoń po karetkę
Musisz to zrobić do końca czerwca. Zignorujesz? 5 tys. zł kary!
Rosyjscy dowódcy nie przebierają w słowach. Tak mówią o Putinie i Szojgu
Nagranie. W jego kierunku ruszył łysy agresor. Oto co zrobił
Oto co Ukrainka nagrała w Gdyni. "Normalny dzień w Polsce"
Rosyjski żołnierz ukradł konsolę. Później napisał... do właściciela
Jej piersi ważą 13 kg. Musi poruszać się o lasce
Zdrapała 3300 zdrapek. Afera w punkcie Lotto
"Nic już nam nie zostało". To koniec kultowego zespołu
Pierwsza taka sprawa. Ujawnili dane rosyjskiego mordercy i gwałciciela
Emerytury w górę o 20 proc. Dobre wieści dla dużej grupy seniorów
2x ryba, surówka i frytki. Turysta: "Nie ma nad czym płakać"
Pokazał to w kierunku ukraińskiego drona. Rosjanin szybko pożałował
42,89 zł oszczędności. Paweł Kukiz zdradził, co robi z pieniędzmi
Zdjęcie z moskiewskiego sklepu. Też to widzicie?
To najzdrowsze polskie warzywo. "Ma najwięcej składników odżywczych"
Zasadź tę tanią roślinę. Krety będą trzymały się z daleka
Spisek w Ukrainie. Obrońcy mieli zdrajców w swoich szeregach
Rosjanie boją się żyć w Polsce? Ten film jest hitem
Szok w USA. Zobaczyli go tam pierwszy raz od 30 lat. "Ukradkiem żyje w okolicy"
To ich Kadyrow wysyła na wojnę. Wyciekła prawda o czeczeńskich bojownikach
Japończycy spróbowali żurku. Reakcja hitem w sieci
Natalia z Poznania nie żyje. Tragiczny finał walki z chorobą
Kartka za szybą wystarczyła. Sąsiad odpowiedział
Tak imprezują Amerykanie w Polsce. Mieszkańcy oburzeni
Tak Tusk poszła na spacer z psem. Lepiej usiądźcie
Wróć na
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem strony Kliknij tutaj, aby wyświetlić