Prezenterka w studio zapytała reporterkę TVP, która była na miejscu zdarzenia o prawdopodobne przyczyny wykolejenia pociągu. Pytanie najwyraźniej przerosło młodą kobietę, ponieważ udzieliła odpowiedzi, która do dzisiaj jest hitem w sieci. "Najprawdopodobniej albo...albo..szyny, które nie są równie, albo tak jak mówiłam we wcześniejszym wejściu szyny były złe..a podwozie...podwozie...też było złe" - powiedziała Ewa Michalska.
Nagranie nieustannie cieszy się dużą popularnością. Na Facebooku nawet istnieje profil o nazwie: "Szyny były złe i podwozie też było złe". Bohaterka nagrania w prywatnych rozmowach tłumaczyła, że kilka sekund przed wejściem na żywo, ktoś zaczął ją zagadywać, przez co się zdekoncentrowała i wyleciało jej z głowy wszystko, co miała powiedzieć.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.