Dalszą część tego zdarzenia opisuje serwis katowice.naszemiasto.pl – kierowca Forda udał się w pościg za piratem drogowym, ale dopiero w Sosnowcu na jednym z parkingów udało się zablokować mu drogę.
Kierowca Forda zabrał sprawcy kluczyki do samochodu. To jednak nie zrobiło na kierowcy BMW wrażenia. Beztrosko udał się do pobliskiego baru na piwo, gdzie po chwili został zatrzymany przez policję.
Okazało się, że był pijany – miał we krwi prawie 2,5 promila alkoholu, co więcej – BMW było kradzione i nie jest ubezpieczone, a sam kierowca nie posiada uprawnień do prowadzenia samochodu.
O kwalifikacji prawnej jego zachowania zadecyduje sąd i prokuratura.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.