Tej informacji nie spodziewał się nikt. Raper, który nazywa siebie "Królem Albanii", wyznaje, że chętnie zamieni "ciepły zamek" na Sejm. Popek naprawdę ma zamiar wystartować w wyborach. Zdradził to podczas rozmowy w internetowym programie "Nie o to pytałem". Czy muzyk pozazdrościł Liroyowi ścieżki zawodowej? A może samozwańczy "Król Albanii" uważa, że jako monarcha po prostu zasługuje na władzę?
- Nie chcę jeszcze zdradzać z ramienia jakiej partii będę startował. Ale myślę, że to kwestia miesięcy. Może uda mi się zmienić ten kraj - tłumaczył raper.
- Jak wszystko wypali to przejedziesz się moją furą - wyznał prowadzącemu.
Nasuwa się pytanie, czy raper ma jakiekolwiek pojęcie na temat kodeksu wyborczego? Możliwe też, że Popek nie podał, do której partii chciałby dołączyć, bo nie zna nazwy żadnej z nich. By ułatwić mu niełatwe początki w polityce przytoczymy poniżej nazwy kilku z ugrupowań. W której z nich ma szansę na karierę?