"Chciałabym Wam z całego serca podziękować po tym, co działo się przez ostatnie kilka dni… Za tysiące pozytywnych wiadomości, mnóstwo życzliwych komentarzy i niezliczoną ilość e-maili" – zaczęła Lewandowska. Choć mogłoby się wydawać, że po tym, co wydarzyło się po meczu z Kolumbią, ton wypowiedzi będzie nieco inny.
"Podchodzę do tej całej sytuacji jaka miała miejsce w sieci, czy na moich kanałach w social media z pokorą i dzięki niej jestem silniejsza" – odniosła się do lawiny hejtu, która spadła m.in. na nią po jednym z dwóch przegranych meczy podczas mundialu.
"Dziękuję, że jesteście! Ciesze się, że tak jak ja mogę motywować Was i wspierać w trudnych chwilach, tak jak Wy zrobiliście dla mnie to samo i bylibyście ze mną i moim mężem w tym niełatwym dla nas momencie" – zakończyła wpis.
Rzeczywiście słowa pokazują m.in., że Lewandowska potrafi z pokorą i olbrzymim dystansem przyjmować to, co dzieje się dookoła niej i Roberta. Mimo tego, że niekiedy jest to mało przyjemne doświadczenie. A oprócz bezlitosnych hejterów, są prawdziwi fani, którzy wspierają niezależnie od tego, co dzieje się na boisku.
Spodziewaliście się takiej reakcji Lewandowskiej?
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.