RadarOnline dotarł do pilnie strzeżonej tajemnicy. Okazuje się, że podczas pogrzebu ciało króla popu nie znajdowało się w trumnie. Matka muzyka obawiała się bowiem, że ktoś będzie próbował wykraść zwłoki jej syna. To nie wszystko!
Jackson nie jest pochowany na cmentarzu Forest Lawn, jak wszyscy przypuszczają. Rodzina Michaela dopiero kilka dni po pogrzebie zdecydowała, gdzie spocznie gwiazdor. Do tego momentu jego ciało było przechowywane w prosektorium.
"Rodzina Michaela utrzymywała to w tajemnicy ze względu na bezpieczeństwo i zgodnie z daną mu obietnicą. Katherine wyznała prawdę tylko kilku zaufanym osobom. Ciało jej syna zostało skremowane, a prochy zostały rozsypane w jego ukochanym Neverlandzie pod gruszą. To było jego ulubione miejsce. Przesiadywał tam całymi godzinami, a rodzinie zależało, by spoczął tam, gdzie czuł się najlepiej" - czytamy w serwisie.
Michael Jackson zmarł 25 czerwca 2009 roku. W 2011 roku jego osobisty lekarz Conrad Murray został uznany winnym nieumyślnego zabójstwa piosenkarza poprzez podanie mu propofolu, którego stosowanie w warunkach domowych jest niedozwolone.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.