Gwiazda ma nawet wrażenie, że Waldemar Kozerawski, który pracuje w Kanadzie jako lekarz, ale ostatnio coraz częściej wspomina o emeryturze, zazdrości jej sławy.
- Mój mąż ciągle mówi: „zaplanujmy wspólną przyszłość, odpocznijmy, skończ z tą pracą”. On zawsze chciał być muzykiem, zresztą nadal chce. Czasem zazdrości mi, bo też marzy o tym, by robić coś wyjątkowego. Myślę, że z tego wynika jego niezrozumienie. Chociaż jest świetnym lekarzem! - wyznała Gessler w rozmowie z gazetą.
64-letnia bizneswoman i osobowość telewizyjna nie zamierza jednak na razie zwalniać tempa. - Dzięki ludziom, którymi się otaczam, mam energię czterdziestolatki! - podsumowała w "Fakcie".
Czy ukochanemu Gessler wystarczy wyrozumiałości wobec temperamentnej partnerki?
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.