Pojawił się nad Warszawą w trakcie marszu 4 czerwca. Śmigłowiec Robinson R44 Raven wystartował z lotniska w Białymstoku, by w ciągu kolejnych niespełna 90 minut stworzyć specyficzny napis na mapie Flightradar24.
Mieszkańcy niektórych dzielnic Warszawy mogą zobaczyć na niebie w środę śmigłowce bojowe. Nie warto jednak się denerwować, gdyż jest to element planowych ćwiczeń Dowództwa Generalnego Sił Zbrojnych. Maszyny mogą latać nad stolicą od godz. 9 do 20.
Nicholas Tadros to 10-latek, który przeżył katastrofę powietrzną 2 stycznia w Australii, gdzie zderzyły się dwa śmigłowce z floty Sea World Helicopters. Chłopiec powoli wraca do zdrowia. Wybudził się ze śpiączki, łapiąc ojca za rękę po odłączeniu od aparatury podtrzymującej życie. Media piszą o cudzie.
W nocy z 10 na 11 stycznia w Leśnej Jani (woj. pomorskie) doszło do wypadku śmiertelnego z udziałem śmigłowca YO-YO. Leciał nim 51-letni biznesmen Roman S. Jak przekazała Polska Agencja Prasowa, wrak helikoptera został już wywieziony z miejsca katastrofy. Wiadomo, jak wyglądała maszyna, którą rozbił się biznesmen z Trójmiasta. Wcześniej firma z dumą pokazywała zdjęcia maszyny na Facebooku.
To kolejny sukces armii Ukrainy. W ostatnich dniach zniszczyli w obwodzie charkowskim kolejny rosyjski śmigłowiec Ka-52 Aligator. Jeden egzemplarz tej maszyny jest wart 16 milionów dolarów, czyli około 70 milionów złotych.
W poniedziałek 17 października nad zachodnimi dzielnicami Warszawy krążył śmigłowiec widoczny z wielu mieszkań. Zaniepokojeni mieszkańcy relacjonują, że wcześniej rozległ się wielki huk przypominający wybuchy. Okazuje się, że były to ćwiczenia wojskowe.
Media społecznościowe obiegły nagrania, na których widać, jak ukraińskie śmigłowce bojowe rzekomo przelatują pod linią elektroenergetyczną, co jest bardzo ryzykowne. Internauci są podzieleni. Niektórzy podziwiają profesjonalizm pilotów, inni zaś twierdzą, że to była tylko optyczna iluzja.
Duży śmigłowiec bojowy rosyjskiego wojska przeleciał na niskiej wysokości nad plażą w obwodzie biełgorodzkim. Tak obecnie wygląda wypoczynek w tej części kraju. Rosja systematycznie ściąga swoje siły do tego graniczącego z Ukrainą regionu.
Prawdziwe sceny grozy rozegrały się w piątek w popularnym kurorcie turystycznym w Gruzji. O skały rozbił się helikopter ratunkowy wezwany do dwóch uwięzionych na klifie paralotniarzy. Media społecznościowe obiegły nagrania, ukazujące jak maszyna rozbija się o zbocze góry.
Takiego widoku na polu pszenicy nikt się nie spodziewał. We wsi Folwark w okolicach Trzemeszna (woj. wielkopolskie) wylądował amerykański śmigłowiec. Mieszkańcy dosłownie przecierali oczy ze zdumienia.
Po dwóch dniach poszukiwań w Apeninach we włoskiej prowincji Reggio Emilia znaleziono resztki śmigłowca. - Maszyna zaginęła podczas burzy z siedmioma osobami na pokładzie - podały lokalne media. Jak informuje PAP, śmigłowcem z włoskim pilotem leciało czterech obywateli Turcji i dwóch Libanu.
Ukraińscy żołnierze zlikwidowali unikatowy rosyjski śmigłowiec Mi-35MS, który był stworzony dla rosyjskiego dowództwa wojskowego - poinformowały władze obwodu odeskiego. Cena jednej takiej maszyny wynosi około 36 mln dolarów.
Ukraińskie siły zestrzeliły rosyjski śmigłowiec Mi-28N w obwodzie charkowskim. Udało się to zrobić za pomocą przenośnego przeciwlotniczego zestawu rakietowego. Nie ma w tej chwili informacji, czy żołnierzom udało się uratować. W wojnie w Ukrainie Rosja straciła już 165 śmigłowców.
Rosjanie stracili w Ukrainie kolejny śmigłowiec bojowy. Mi-24 został zestrzelony przez wojskowego 81. brygady wojsk desantowo-szturmowych — przekazała jednostka na Facebooku. Żołnierze użyli przenośnych pocisków kierowanych Stinger. W wojnie w Ukrainie zniszczono już 162 śmigłowce.
Wojna w Ukrainie trwa już od przeszło dwóch miesięcy. W obwodzie charkowskim żołnierze oddziałów szturmowych Sił Zbrojnych Ukrainy odnieśli niemały sukces. Zniszczyli kolejny rosyjski śmigłowiec Ka-52.
Rosjanie nadal ponoszą duże straty w wojnie w Ukrainie. Ukraińscy żołnierze poinformowali o zestrzeleniu kolejnego rosyjskiego śmigłowca, który "sprowadził śmierć do miast i wsi". Od początku inwazji na Ukrainę wojsko rosyjskie straciło już 123 samoloty i 127 śmigłowców.
3-letnia dziewczynka została ranna w Dolinie Kościeliskiej w Tatrach Polskich w okolicach schroniska PTTK na Hali Ornak. Jak informują świadkowie zdarzenia, kilkulatka rozbiła sobie głowę. Konieczne było wezwanie helikoptera TOPR.
Prywatny śmigłowiec wraz z trzema osobami wpadł do jeziora Tałty w Mikołajkach (woj. warmińsko-mazurskie).