Dotyczy artykułu "Koniec głośnego sporu. Jerzy Zięba przeprasza lekarza".
Jerzy Zięba przeprosił publicznie lekarza Dawida Ciemięgę, z którym zawarł ugodę. Oznacza to, że sprawa karna nie odbędzie się. Popularny lekarz zrezygnował natomiast z żądań finansowych, które przekazane zostaną m.in. na cele charytatywne.
Jerzego Zięby niestety nie trzeba przedstawiać. Niestety, bo to człowiek, którego medyczne teorie, o ile są niedorzeczne i zabawne, to są także bardzo niebezpieczne. Jego najnowszy pomysł jest wręcz ukoronowaniem całej "radosnej" twórczości. Nawet YouTube nie wytrzymał. Szkoda, że dopiero teraz.<br />
W poniedziałek rano policja na zlecenie warszawskiej prokuratury weszła do magazynu firmy Visanto związanej z Jerzym Z. Propagującemu pseudoterapie biznesmenowi prokuratura zarzuca naruszenie przepisów prawa farmaceutycznego.
Na jednej z grup zrzeszających wielbicieli Jerzego Zięby pojawił się post kobiety, która zapytała, co robić, gdy 2-letnie dziecko ma 40 stopni gorączki. Porady, jakich udzielali komentujący, są przerażające.
Doniesienia o pojawiających się nowych przypadkach zachorowań na odrę skomentował guru środowisk antyszczepionkowców, Jerzy Zięba. - To jest jedna wielka propaganda. Starszą nas epidemią, wciskają szczepionkę... a 31 grudnia kończy się ważność szczepionek w magazynach - grzmi w najnowszym filmie.
Lekarz pediatra Dawid Ciemięga jest wrogiem nr 1 antyszczepionkowców. Nie dość, że aktywnie krytykuje ich teorie, to jeszcze chętnie mówi o tym w mediach. Ci odpowiadają, obelgami, negatywnymi komentarzami. Teraz przekonują się, że nie było warto.