Wciąż pojawiają się kolejne informacje na temat ofiar śmiertelnego koronawirusa. Według chińskiego miliardera Guo Wengui oficjalne statystyki nie oddają jednak realiów. Liczby mogą być znacznie większe.<br /> <br />
W Wielkiej Brytanii odnotowano już czwarty przypadek zarażenia koronawirusem. Lekarze badający powiązania między pacjentami odkryli, że najnowszy przypadek zarażenia miał prawdopodobnie związek ze wcześniej zdiagnozowanymi chorymi z Francji, Anglii i Hiszpanii.
Koronawirus rozprzestrzenia się w Europie. We Francji koronawirus został zdiagnozowany u pięciu kolejnych osób - u czworga dorosłych oraz u dziecka. Wszyscy to obywatele Wielkiej Brytanii, którzy dzielili domek narciarski w Górnej Sabaudii w Alpach. Prawdopodobnie zarazili się od tej samej osoby.
W ostatnich godzinach przez chińskie media społecznościowe przetoczyła się burza. Wszystko z powodu informacji na temat śmierci doktora Li Wenlianga, który pod koniec grudnia zeszłego roku ujawnił zagrożenie koronawirusem.<br />
Eksperci orzekli, że zabójczy koronawirus z Chin najprawdopodobniej został rozprzestrzeniony przez łuskowce. Jak wiadomo, źródłem wirusa są nietoperze, ale to te drugie zwierzęta miały przenieść go na ludzi. Łuskowce są w Azji cenionym przysmakiem. Wykorzystuje się je także przy produkcji leków.
Mężczyzna jest już trzecią osobą zarażoną koronawirusem w Wielkiej Brytanii. Infekcji nie złapał jednak w Chinach, tylko w Singapurze, a zdiagnozowano go w Wielkiej Brytanii.
Do zdarzenia doszło w Illinois w Stanach Zjednoczonych. Dwóch mężczyzn weszło do supermarketu sieci Walmart. Jeden z nich miał na plecach ręcznie wykonany napis: "Uwaga, mam koronawirusa". Następnie dokonali zniszczeń, których wartość oszacowano na znaczną kwotę.
Koronawirus z Chin to temat, o którym mówi cały świat. Śmiertelnie niebezpieczny wirus zaraża obywateli kolejnych państw. Zapytaliśmy Polaków, czy boją się koronawirusa.<br /> <br />
Świat obiegają kolejne informacje o ofiarach koronawirusa. Śmiertelna epidemia wkracza do kolejnych krajów. Lekarze pracują w pocie czoła. Młody doktor Song Yingjie stracił życie, pomagając chorym.
Koronawirus paraliżuje krematoria w Wuhan. Spopielarnie w chińskim mieście nie nadążają z kolejnymi zleceniami po decyzji tamtejszego ministerstwa zdrowia. Bliscy ofiar koronawirusa dowiadują się o ich śmierci już po skremowaniu ciała.
Podczas lotu z Chin na pokładzie samolotu rozegrała się tragedia. Jak potwierdza policja z Nowej Zelandii, zmarł jeden z pasażerów samolotu.
Kilka prowincji w Chinach w ostatnim czasie zaostrzyło prawa, aby zapobiec rozprzestrzenianiu się wirusa. W Heilongjiang za ukrywanie chorej osoby lub celowe roznoszenie koronawirusa można zostać skazanym na śmierć. <br />
31-letnia kobieta uciekła ze szpitala w Salzburgu w Austrii. Pacjentka od wtorku była trzymana w izolacji, ponieważ lekarze podejrzewali, że jest zarażona koronawirusem.
Chince udało się odstraszyć włamywacza i potencjalnego gwałciciela. Gdy ofiara powiedziała, że jest zarażona koronawirusem, mężczyzna uciekł.
Co najmniej 10 pasażerów wycieczkowca Diamond Princess jest zakażonych koronawirusem. Łącznie na pokładzie jest 3,7 tys. osób. Wszyscy zostali poddani kwarantannie.
Korea Północna przeniosła ok. 70 obywateli Chin na wyspę, z której nie mogą wyjechać. Kim Dzong Un próbuje w ten sposób zapobiec rozprzestrzenianiu się koronawirusa. Nie ma jednak pewności, czy którykolwiek z Chińczyków, których Korea Północna postanowiła izolować na wyspie, ma objawy śmiercionośnego wirusa.
Jeden z lekarzy z Wuhan powiedział, że ofiar koronawirusa może być znacznie więcej, niż mówią raporty. Osoby, które umierają w oczekiwaniu na diagnozę, nie są brane pod uwagę w oficjalnych danych. Zaniżana ma być również liczba zakażonych.
Boeing 767 lecący z Kanady na Jamajkę musiał zawrócić po tym, jak jeden z pasażerów wyznał, że ma koronawirusa. Okazało się, że mężczyzna tylko żartował i w ostatnim czasie nawet nie był w Chinach. 29-latek został aresztowany i teraz czeka na proces.