Rosjanie coraz częściej skarżą się na warunki, w jakich muszą mieszkać w ramach mobilizacji ogłoszonej przez Władimira Putina. Żołnierze z Baszkirii pokazali pomieszczenie, w którym ulokowano jednostkę wojskową. Jak się okazuje, jest to... budynek obozu letniego dla dzieci.
Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski podpisał dekret, który zakłada wykluczenie negocjacji z Putinem. Na taką decyzję zareagował rzecznik Kremla Dmitrij Pieskow. Powiedział, że rosyjskie władze będą czekać "na zmianę decyzji ukraińskiego prezydenta" lub aż zostanie wybrany nowy prezydent.
Rosyjscy żołnierze, którzy jadą do Ukrainy są fatalnie wyposażeni - nie mają zimowych ubrań i podstawowych narzędzi. Żołnierz w przechwyconej rozmowie skarży się, że dowództwo nie traktuje ich poważnie i muszą kupować sobie ciepłe rzeczy z własnych pieniędzy.
Trzech rosyjskich żołnierzy zmarło w ośrodku szkoleniowym dla zmobilizowanych rezerwistów - podaje "Kommiersant". Przyczyny śmierci są róźne - jeden zmarł z powodu ataku padaczki, drugi - najprawdopodobniej przez alkohol. Kolejny z żołnierzy popełnił samobójstwo.
Miliarder Elon Musk tłumaczy się z kontrowersyjnych wpisów na Twitterze, które zamieścił w poniedziałek. W duchu rosyjskiej propagandy pisał o "pomyłce Chruszczowa" przy oddaniu Krymu Ukrainie i proponował referenda na okupowanych przez Rosję terenach. Teraz zapewnił, że "wspiera Ukrainę", ale boi się, że "wojna wyrządzi wielką krzywdę".
O Marii Owsiannikowej świat usłyszał za sprawą jej antywojennego protestu. Dziennikarka rosyjskiego "Pierwszego Kanału" postanowiła podczas programu na żywo wystąpić z transparentem wzywającym do zakończenia wojny. Była pracownica rosyjskich mediów państwowych w wyniku kolejnych manifestacji swoich poglądów została umieszczona w areszcie domowym. W poniedziałek rosyjskie serwisy poinformowały, że 44-latce udało się uciec wraz z córką i nie jest znane aktualne miejsce jej pobytu.
Nie milką echa słów Ramzana Kadyrowa na temat klęski rosyjskiej armii pod Łymaniem. Przywódca Czeczeni stwierdził w sobotę, że "konieczne jest podjęcie bardziej drastycznych kroków, włącznie z użyciem niskowydajnej broni nuklearnej". Teraz do wypowiedzi Kadyrowa ustosunkował się rzecznik Kremla Dmitrij Pieskow. W rozmowie z dziennikarzami przyznał, że w takich sprawach należy wstrzymać się z pochopnymi ocenami. – Kadyrow ma prawo wyrażać swoje zdanie, ale rosyjskie podejście w kwestiach wojskowych nie powinno być oparte na emocjach – stwierdził.
Wojna to czas, kiedy budzą się uśpieni agenci wywiadów. Od lutego Ukraińcy bronią swojego kraju przed rosyjskim atakiem. A w innych krajach Europy daje o sobie znać agentura rosyjska. Najnowszym przykładem takich działań jest sytuacja opisana przez rosyjskiego aktywistę Władimira Osieczkina. Działacz jest prawdopodobnie śledzony przez rosyjskich oficerów służb.
Uwolnieni z rosyjskiej niewoli Amerykanie, którzy walczyli po stronie ukraińskiej Alex Dryuke i Andy Tai Gyuin opowiedzieli o torturach, jakich doświadczali podczas 104 dni w rosyjskiej niewoli. Jak opowiedzieli "The Washington Post", byli przesłuchiwani i poddawani przemocy fizycznej i psychicznej.
W jednym z programów na antenie telewizji Rossija 1 pojawiło się nagranie z posłem Konfederacji Grzegorzem Braunem. Fragment dotyczył wystąpienia polityka na manifestacji, która bardzo spodobała się propagandzistom Kremla.
Zmobilizowani mieszkańcy Norylska zostali przywiezieni na Syberię i pozostawieni na otwartym polu w okolicach Omska. Rezerwiści skarżą się, że nie mają nie tylko umundurowania i noclegów, ale nawet jedzenia i wody. Dowódcy nie zapewnili nowym żołnierzom również śpiworów i namiotów.
Wojna w Ukrainie sprawiła, że wrócił temat obowiązkowej służby wojskowej w naszym kraju. Z sondażu przeprowadzonego przez IBRiS dla "Rzeczpospolitej" wynika jednak, że tylko co trzeci badany zgadza się na przywrócenie poboru.
Wywiad NATO ostrzega sojuszników o możliwym wystrzeleniu przez Rosję supertorpedy atomowej Posejdon z okrętu podwodnego Biełgorod - podaje dziennik "La Repubblica". Te pociski nazywane są często "bronią apokalipsy", gdyż głowice atomowe, które przenoszą, są sto razy mocniejsze od tych użytych do ataku na Hiroszimę i Nagasaki.
Mieszkająca w Niemczech Rosjanka, która prowokowała Ukrainki głosem rosyjskiej propagandy, musiała opuścić kraj. Na opublikowanym filmiku jest wyraźnie załamana, pokazując spakowane walizki. Wcześniej na ulicach Salzburga krzyczała "Rosja zwycięży" i mówiła o tzw. referendach w Chersoniu.
Rosyjska telewizja propagandowa wyemitowała materiał pokazujący wielkie wybuchy. Zatytułowała go: "W oczekiwaniu na konflikt nuklearny". Jednocześnie prokremlowscy propagandyści oskarżają Zachód o "zbyt częste gadanie" o zagrożeniu nuklearnym.
Rosyjska ofensywa utknęła w miejscu, a na niektórych obszarach armia Władimira Putina zmuszana jest do odwrotu. Choć przywódca Rosji robi wiele, aby przechylić szalę zwycięstwa na swoją stronę, morale jego żołnierzy jest najniższe od początku wojny. Jeden z wojskowych w rozmowie z matką przekonuje, że sytuacja rysuje się znacznie gorzej, niż przedstawia ją państwowa propaganda. – To, co pokazują w telewizji, to wszystko bzdury – mówi wojskowy w rozmowie opublikowanej przez Główny Zarząd Wywiadu Ukrainy.
Sekretarz obrony USA Lloyd Austin potępił w najnowszym wywiadzie "wymachiwanie nuklearną szabelką" przez Rosję. Zaznaczył przy tym, że nie ma jakichkolwiek podstaw do twierdzenia, iż Władimir Putin może faktycznie użyć broni jądrowej. Ostrzegł jednak, że ta decyzja zależy w Rosji tak naprawdę tylko od jednego człowieka.
W Sewastopolu na okupowanym przez Rosję Krymie doszło w niedzielę do potężnej eksplozji. O sprawie natychmiast poinformowały ukraińskie media, a informację potwierdził marionetkowy gubernator miasta Michaił Razwożajew. Wyjaśnił przy tym, że do wybuchu doszło na skutek uderzenia pioruna.