Dwaj Rosjanie podejrzani o otrucie nowiczowkiem byłego agenta GRU Siergieja Skripala już wcześniej go śledzili. Z ustaleń mediów z Czech wynika, że byli w tym kraju w 2014 r. w tym samym czasie, co były podwójny agent.
Obawy o to, że kolejne dwie osoby zostały otrute nowiczokiem w Salisbury nie potwierdziły się - poinformowała policja hrabstwa Wiltshire. Na razie śledczy nie wiedzą, czy w ogóle mają do czynienia z przestępstwem. Trwa dochodzenie, które ma wyjaśnić wszystkie okoliczności niedzielnego zdarzenia.
Brytyjscy śledczy ogłosili, że mają wystarczające dowody, aby oskarżyć dwóch Rosjan o udział w zamachu na życie Siergieja Skripala i jego córki Julii.<br />
Od zatrucia Siergieja Skripala i jego córki minęły cztery miesiące. Tymczasem do szpitala trafiły dwie osoby z Amesbury, niedaleko od miejsca, gdzie zaatakowano rosyjskiego agenta. Brytyjska policja potwierdziła, że ponownie użyto substancji o nazwie nowiczok.
Córka otrutego nowiczokiem Siergieja Skripala w rozmowie z Agencją Reutera powiedziała, że powrót do zdrowia był dla niej i ojca trudny oraz bolesny. Julia Skripal chce powrócić do Rosji, ale jeszcze nie teraz. - Mieliśmy szczęście - twierdzi.
Niemiecki wywiad zdobył w latach 90. próbkę nowiczoka. Przekazał ją rosyjski naukowiec, który do dzisiaj obawia się o swoje życie - donosi zespół dziennikarzy śledczych.
12 rosyjskich dyplomatów wydalonych z USA okazało się być szpiegami. Śledzili oni swoich rodaków i ich rodziny, którzy przesiedlili się do Stanów Zjednoczonych.
Brytyjscy śledczy podejrzewają, że wśród zaangażowanych w atak na Siergieja Skripala jest 54-letni były agent FSB o pseudonimie "Gordon". Prawdopodobnie wrócił już do Rosji - pisze "Sunday People".
Osoby odpowiedzialne za atak na byłego agenta GRU Siergieja Skripala i jego córkę są prawdopodobnie w Rosji - informuje brytyjski "The Telegraph".
Nie milkną echa sprawy otrucia Siergieja i Julii Skripalów. Londyn oskarża o to Rosję. Moskwa twierdzi, że nie ma z tym nic wspólnego. Tymczasem petersburski portal sugeruje, że sprawa może mieć związek ze śmiercią syna byłego szpiega i jego przyjaciółką z Moskwy.
Jak podają brytyjskie media, stan Julii Skripal "szybko się poprawia" i nie jest już krytyczny. Córka byłego rosyjskiego szpiega została otruta cztery tygodnie temu w Salisbury.
Amber Rudd brytyjska minister spraw wewnętrznych zapowiedziała, że rząd przyjrzy się wizom, które wydano bogatym obcokrajowcom, w tym – rosyjskim inwestorom. Rudd poprosiła urzędników o sprawdzenie możliwości dalszego zaostrzenia przepisów.
Ambasada Rosji w Waszyngtonie zamieściła ankietę, w której zaprosiła do głosowania który konsulat generalny USA powinien zostać zamknięty. Użytkownicy Twittera mogą wybierać pomiędzy siedzibami w Sankt Petersburgu, Jekaterynburgu i Władywostoku.
Trójka dzieci trafiła do szpitala. Badane są pod kątem obecności śmiertelnych związków chemicznych w organizmie.
Szkolny przyjaciel Siergieja Skripala powiedział, że otruty szpieg żałował bycia podwójnym agentem i poprosił Putina listownie o umożliwienie mu powrotu do Rosji. Ale Kreml twierdzi, że żadnego pisma w tej sprawie nie dostał.
Z nieoficjalnych doniesień wynika, że Polska może zdecydować się na wyrzucenie z kraju rosyjskich dyplomatów. To reakcja na próbę zabójstwa Siergieja Skripala w Wielkiej Brytanii. Na ten radykalny krok mają być również gotowe kraje bałtyckie i Francja.
Wszyscy ambasadorowie akredytowani w Rosji otrzymali zaproszenie na spotkanie w Ministerstwie Spraw Zagranicznych. Moskwa zamierza przedstawić dyplomatom swoje stanowisko ws. kryzysu rosyjsko-brytyjskiego.
Moskwa zdecydowała o wydaleniu z Rosji 23 brytyjskich dyplomatów. Na wyjazd z Rosji mają tydzień. To odpowiedź na wydalenie z Wielkiej Brytanii rosyjskich dyplomatów w związku z próbą otrucia Siergieja Skripala i jego córki Julii.