Reprezentacja Ukrainy gra w barażach o awans do mistrzostw Europy. Przy okazji meczu z Bośnią i Hercegowiną, część kibiców zdecydowała się na wywieszenie dwóch prowokacyjnych transparentów.
To była bardzo trudna noc dla naszych wschodnich sąsiadów. Rosjanie przeprowadzili potężny atak rakietowy na Ukrainę. Zaatakowany został m.in. Charków, Zaporoże, Dniepr, Sumy i Krzywy Róg. W Kijowie ogłoszono z kolei alarm powietrzny. W związku z sytuacją polska armia poderwała samoloty.
Pole walki zmienia się nieustannie. Doskonale widać to na froncie ukraińskim, gdzie co jakiś czas mamy do czynienia z użyciem nowych rodzajów broni. Tym razem media obiegło nagranie z ukraińskiego uderzenia, przy którym pomóc miała sztuczna inteligencja. To ona poprowadziła drona bojowego do celu.
Siły Zbrojne Ukrainy oraz wywiad wojskowy HUR opublikowały wywiad z pojmanym porucznikiem rosyjskich sił zbrojnych, niejakim Aleksiejem Kołotowem. Żołnierz jest przekonany, że populacja Rosji liczy miliard ludzi. I że to Ukraina miała zamiar ją zaatakować, więc Moskwa uderzyła pierwsza.
Rosyjscy żołnierze wielokrotnie udowodnili, że miano "drugiej armii świata" jest niezbyt adekwatne. Brakowało im podstawowego wyposażenia czy nawet jedzenia. Na najnowszym filmie widzimy, jak dwóch żołdaków próbuje walczyć z dronem z pomocą... kija i łopaty.
Rosjanie popełniają zbrodnie wojenne na Ukrainie, o czym świadczą zeznania uwolnionych jeńców. Portal i.pl przywołuje wspomnienia mężczyzny, który miał miażdżone palce, bito go młotkiem, a nawet otruto.
Ukraińska modelka Khrystyna Petrochuk twierdzi, że została obrażona przez warszawskiego taksówkarza. Kobieta przeżyła chwile grozy, bo mężczyzna nie chciał wypuścić jej z samochodu, a w dodatku za dwukilometrowy kurs żądał 300 złotych. - Zrobił się agresywny, krzyczał, wyzywał mnie. Gdy powiedziałam, że zadzwonię na policję, bo nie ma prawa tak postępować, zamknął drzwi. Próbowałam pukać w okno i krzyczeć, ale ludzie nie reagowali - relacjonuje Khrystyna Petrochuk.
Na nietypowy pomysł wpadli rosyjscy żołnierze. Na jednym ze swoich czołgów postanowili zrobić dodatkowy... "drewniany pancerz" ze skrzynek po amunicji. Jak widzimy na kolejnym zdjęciu, nie pomogło to jednak żołnierzom Władimira Putina w walce z ukraińską armią. Kolejny czołg został zniszczony.
Rosyjscy rebelianci, którzy zaatakowali kilka dni temu obwody biełgorodzki i kurski, pochwalili się zniszczeniem zaawansowanego systemu walki elektronicznej R-330Ż "Żytiel". Ten sprzęt mocno utrudnia komunikację na froncie i paraliżuje wykorzystanie dronów w regionie jego rozstawienia. A kosztuje aż 250 milionów dolarów.
- Musimy przygotować się na wojnę - powiedział wprost generał Rajmund Andrzejczak w Polsat News. Według byłego szefa Sztabu Generalnego Wojska Polskiego na podjęcie niezbędnych działań mamy zaledwie dwa, trzy lata.
Ukraina w dalszym ciągu czeka na odblokowanie amerykańskiego pakietu pomocy, dzięki któremu skuteczniej będzie mogła stawiać opór rosyjskiej agresji. Pojawiają się także poważne zarzuty pod adresem amerykańskich firm. Ukraińcy alarmują, że mogą one dostarczać Rosjanom zdjęcia satelitarne, które wykorzystywane następnie do ataków pociskami manewrującymi.
Trzech rosyjskich żołdaków spotkało się na środku drogi w okolicach Awdijiwki. Poczuli się chyba jakby byli u siebie w domu, za co srogo zapłacili. Chwila nieuwagi na wojnie może być bardzo, bardzo kosztowna. W pobliżu krążyły bowiem ukraińskie drony, a jeden z nich zaraz zaatakował wrogów.
Stany Zjednoczone przekazały Ukrainie 31 czołgów M1A1 Abrams, a ich dostawy rozpoczęły się pod koniec września 2023 roku. Żołnierze Władimira Putina robią wszystko, aby wyeliminować te maszyny z walki na froncie. Używają do tego specjalnych pocisków przeciwpancernych.
Władimir Putin już za kilkadziesiąt godzin zostanie ponownie ogłoszony prezydentem Federacji Rosyjskiej i przez kolejne lata będzie mógł w kraju robić to, na co tylko ma ochotę. Wydaje się, że 71-letni dyktator na dobre scementuje władzę w Rosji i będzie rządził krajem aż do śmierci. Co jeszcze czeka jego rodaków?
Donald Tusk po raz kolejny uderzył w Mike'a Johnsona. Premier polskiego rządu wielokrotnie apelował do amerykańskiego polityka o zatwierdzenie wielomilionowego pakietu pomocy dla Ukrainy. To właśnie od decyzji Johnsona zależy, czy Ukraińcy będą w stanie skutecznie stawiać opór rosyjskiej agresji.
- Zatrzymanie rosyjskiej armii na lądzie nie jest łatwym zadaniem. Alternatywą jest to, żeby przy pomocy Chin i USA osiągnąć trwały rozejm, jeśli pokój jest niemożliwy - powiedział w piątek, 15 marca prezydent Serbii Aleksandar Vućić.
Janusz Palikot postanowił włączyć się do dyskusji w sprawie bezpieczeństwa Polski. Jego zdaniem obecnie znajdujemy się w najlepszym momencie, by starać się o otrzymanie broni atomowej.
Badacze wojenni od wielu miesięcy informują, że z Ukrainy porywane są dzieci i przewożone w głąb Rosji. Mają przebywać nawet w kilkudziesięciu różnych miejscach w całym kraju, a ich liczba zbliża się już do 30 tysięcy. Rosjanie traktują je jako "zdobycz wojenną", program zaaprobował sam Władimir Putin.