Niepozorne zdjęcie opublikowane przez Lasy Państwowe wywołało burzę wśród internautów. Widać na nim pnie czterech drzew całkowicie obgryzione z kory. Internauci wątpią, żeby te zniszczenia były dziełem bobrów.
Wiele osób słyszało zapewne o pracowitości bobrów, o ich sumienności i o tym, że potrafią budować wspaniałe tamy. Spiętrzać wodę, dbać o kondycję lasu i "czyścić" go z luźnych gałęzi oraz patyków. Ale czy spodziewaliście się, że będą w stanie zbudować coś takiego? Zerknijcie tylko, co powstało w Nadleśnictwie Choczewo (woj. pomorskie).
Te informacje z pewnością zaciekawią wszystkich miłośników przyrody. W mediach społecznościowych krąży niecodzienne nagranie. Widać na nim dorosłego bobra, który pod osłoną nocy z radością zażywa kąpieli. Sęk w tym, że zwierzak myje się jak człowiek, czyli stojąc na dwóch łapach. To rzadki widok.
Te informacje zainteresują wszystkich miłośników przyrody. Nadleśnictwo Świerklaniec podzieliło się na swoim profilu na Facebooku pewnym zdjęciem. Widać na nim smutny obraz powalonego na ziemię drzewa. Jak się okazuje, tym razem to sprawka bobrów.
Na terenie Nadleśnictwa Lubliniec (woj. śląskie) foto-pułapka przyłapała rodzinę bobrów w trakcie kłótni. Nagranie wyjątkowo rozśmieszyło internautów. "Nigdy nie widziałem takiej zadymy" - komentują.
Pozytywne wieści z Mazur. Strażacy ze Srokowa uwolnili uwięzionego w betonowej studzience bobra. Gdyby nie ich pomoc, zwierzę prawdopodobnie spotkałby tragiczny los.
Tatrzański Park Narodowy opowiedział o dalszym losie bobra, który zamieszkał w lasach obok Morskiego Oka. Turyści martwili się, że może nie przeżyć srogiej zimy, ale zwierzę ma się dobrze i buduje tamę na jednym z górskich jezior.
Przed nietypowym wyzwaniem stanęli strażacy z Szamocina (woj. wielkopolskie). Mieszkańcy jednego z domów w mieście poczuli zagrożenie związane z tym, co biegało po ich podwórzu.
Nie tak to miało wyglądać. W wielkiej Brytanii pierwszy raz od 400 lat wypuszczono na wolność parę bobrów. Niestety już po kilku miesiącach w dziczy jedno ze zwierząt wpadło pod koła samochodu i tragicznie zginęło.
W nocy po ulicach Gniezna spacerował sobie... bóbr. Zwierzę zostało eskortowane przez policję.
Ratowanie dzikich zwierząt to godny podziwu czyn, który często wiąże się z ogromną odpowiedzialnością. Zdarza się, że takie zwierzęta nie mogą już wrócić do swojego naturalnego środowiska. Ta kobieta uratowała i częściowo udomowiła bobra. To nasza #DziennaDawkaDobregoNewsa.
Łódzki oddział straży miejskiej otrzymał w piątek niecodzienne zadanie. Otrzymano zgłoszenie od jednego z mieszkańców, który donosił, że pod jego samochodem schował się bóbr.
Uwięzionego bobra znalazła rodzina w czasie spaceru po Wrzawach na Podkarpaciu. Z pomocą weterynarza udało się go wypuścić, a kłusownika zatrzymała policja.