Dzięki międzynarodowej współpracy udało zatrzymać się sprawców napadu na konwój. Czworo złodziei zaatakowało transport pieniędzy 16 stycznia.
W południowym Jemenie doszło do napadu na konwój, w wyniku czego rząd kraju stracił gigantyczne pieniądze. Według lokalnych źródeł zwolennicy separatystycznego rządu przejęli około 64 miliardy riali jemeńskich, czyli ponad miliard złotych.
W piątek wieczorem konwojent jednej z firm ochroniarskich zgłosił policji uprowadzenie samochodu, w którym miał przewozić blisko milion złotych. Gdy mężczyzna zatrzymał się na chwilę na postój, auto znikło. Znalazło się niebawem kilka ulic dalej.
Kilku zamaskowanych i uzbrojonych mężczyzn napadło w centrum Berlina na furgonetkę przewożącą pieniądze. Napastnicy przeładowali łup do dwóch aut i uciekli. Po drodze ostrzelali policyjny radiowóz, który ruszył za nimi w pościg.
Poszukiwani są dwaj nastolatkowie, którzy uciekli z konwoju. Trwa obława na Śląsku.<br />
Policjanci z Braniewa zostali zatrzymani przez przerażonego mężczyznę, który krzyczał, że dusi się jego partnerka. Funkcjonariusze pomogli w szybkim dotarciu do szpitala, ratując życie 30-latki.
Wstrząsający bilans zamachu na konwój z ewakuowaną ludnością pod Aleppo. Wśród zabitych jest co najmniej 68 dzieci. Są dziesiątki rannych.