Wciąż nie ma decyzji sądu w sprawie Magdaleny W., 32-latki z Mysłowic, która miała udusić swojego dwuletniego synka Mareczka. Kobieta nie przyznaje się do winy i zrzuca ją na czteroletniego braciszka chłopca, Wiktorka. Werdykt nie zapadnie jednak szybko, bowiem jak podaje "Super Express", cały proces musi się rozpocząć od nowa.
Ta tragedia sprawia, że łzy same płyną do oczu. W Mysłowicach na Śląsku zmarł dwuletni Marek. Jego matka - Magdalena W. - o morderstwo oskarżyła swojego starszego syna, Wiktora. Stwierdziła, że czterolatek zamknął brata... w wersalce. Prokuratura nie dała jednak wiary tym szokującym słowom. Kobieta odpowiada za zabójstwo przed sądem. Niebawem usłyszy wyrok.
Skandaliczna sytuacja w Mysłowicach. Nastolatkowie mieli wrzucić niedopałki po papierosach do mieszkania starszej kobiety. Jeden z elementów wyposażenia zajął się ogniem, ale przerażona staruszka zdołała go ugasić. Młodzieńcy prawdopodobnie nie poniosą prawnych konsekwencji swojego czynu.
Pewien 31-latek z Katowic okradał sklepy na terenie swojego miasta zamieszkania, Mysłowic i Wadowic. Teraz został zatrzymany przez mundurowych. Łupem mężczyzny padały najczęściej kawy, czekolady oraz drogi alkohol. Łączna kwota jego łupów wynosi ponad 3,5 tys. zł. Jako recydywiście grozi mu wyższa kara.
Krzysztof Rutkowski 18 kwietnia br. zameldował się w hotelu Trojak w Mysłowicach. To właśnie tam zorganizował konferencję prasową na temat piramidy finansowej na Śląsku. Cztery dni później przed tym samym hotelem doszło do tragicznego zdarzenia. Zastrzelił się tam 74-letni mężczyzna. W ocenie znanego detektyw to nie jest przypadek. Według niego Henryk S. planował zamach.
Ks. Artur Sroga stwierdził, że nie może "wytrzymać z proboszczem", dlatego odchodzi z parafii pw. Matki Bożej Fatimskiej w Mysłowicach. Dzień wcześniej młody wikary wezwał na plebanię policję.
W połowie maja do jednego z mieszkań w Mysłowicach (woj. śląskie) wezwano pogotowie. Lekarz stwierdził zgon 2-letniego dziecka. Po sekcji zwłok matkę zatrzymano i przedstawiono jej zarzut zabójstwa. Okazuje się, że kilka lat temu prokuratora prowadziła śledztwo w sprawie śmierci niemowlęcia tej samej kobiety.
W Mysłowicach doszło do kolejnej już tragedii w ciągu jednego tygodnia. W niedzielę służby zostały wezwane do jednego z mieszkań do źle czującego się dziecka. Niestety, mimo usilnych starań medyków, życia kilkuletniego chłopca nie udało się uratować. Jak ustalił "Fakt", dramat rozegrał się na oczach ciężarnej matki.
7-latka zginęła podczas zabawy w piasku na terenie budowy domu w Mysłowicach. Góra osunęła się na dziewczynkę i nie pomogła nawet reanimacja przeprowadzona przez jej matkę.
Dramatyczne zdarzenie w Mysłowicach. Doszło tam do pobicia taksówkarza. A wszystko dla... 150 złotych! Pojawiły się już szczegółowe informacje na temat tego incydentu.
Policjanci z Mikołowa zatrzymali 32-letniego oszusta matrymonialnego. Mężczyzna zwodził i obiecywał kobiecie poznanej przez internet wspólne życie, by przez niemal rok pożyczać od niej pieniądze. Grozi mu do 8 lat więzienia.
W okolicy dworca PKP przy ul. Powstańców w Mysłowicach (woj. śląskie) zapadła się ziemia pod stojącą tam koparką. W zapadlisku odkryto ściany zbudowane z cegieł. Czy to pozostałości po II wojnie światowej?
34-letni górnik z Mysłowic wykazał się niezwykłym heroizmem. Mężczyzna, który od dziecka nazywany jest Batmanem, uratował z pożaru 22-latka, skacząc po balkonach.
41-letni Tomasz M. przyznał się do uprowadzenia i zabicia 11-letniego Sebastiana z Katowic. Potwór z Sosnowca decyzją sądu został tymczasowo aresztowany i trafił do aresztu. W sieci pojawiło się mrożące krew w żyłach nagranie z momentu, kiedy optyk trafił za kraty.
Koszmarny wypadek w Mysłowicach na ulicy Długiej. Samochód marki opel prawdopodobnie wpadł poślizg i uderzył w drzewo. 39-letni kierowca mimo reanimacji zmarł w karetce. Policja bada szczegóły wypadku.
Trzech mężczyzn w Mysłowicach wpadło na nietypowy pomysł. Progi zwalniające zamontowane na jednej ulic przeszkadzały im w jeździe. Postanowili je ukraść. Niedługo potem zatrzymała ich policja.
Dramat rozegrał w dzielnicy Romera. Chłopiec, który wypadł z okna pierwszym piętrze, został przetransportowany do szpitala z obrażeniami głowy i nóg.
Kierowca ze Śląska chciał, jak najbardziej wydłużyć drogę na lotnisko. Nie zdawał sobie sprawy, że dla klienta nie ma to znaczenia.