Do zdarzenia doszło w południowo-wschodnich Włoszech. Polka wyszła poopalać się na balkonie. Kiedy po kilku godzinach do mieszkania wróciła jej współlokatorka, okazało się, że 32-latka jest nieprzytomna. Na miejscu zjawili się karabinierzy oraz pogotowie ratunkowe.
Samochód ze zwłokami 32-letniej Kingi O. i jej 8-letniej córeczki Laury znalazł w niedzielę spacerowicz na polu pod Bad Salzungen (Turyngia). Auto uderzyło w drzewa. Matka i córeczka były poszukiwane od soboty. Tego dnia rano wyjechały do sąsiedniej miejscowości po chomika. Policja bada okoliczności śmierci Polek.