Australijscy naukowcy spacerowali po Antarktydzie. Niespodziewanie dołączył do nich pingwin cesarski. Zwierzę okazało się wyjątkowo przyjaźnie usposobione.
Naukowcy odkryli, że z powodu załamania się lodu pod kolonią pingwinów cesarskich w Zatoce Halley, tysiące piskląt utonęło.