14-letni Sławek, ministrant, który godził się sypiać w łóżku z ks. Henrykiem Jankowskim, dostawał od księdza kieszonkowe. Sięgało nawet kilku tysięcy złotych. Ks. Jankowski dał mu nawet pieniądze na zakup mercedesa, o którym marzył chłopak. To obraz, jaki wyłania się z ostatniej publikacji na ten temat.
Członkowie Rady Miasta Gdańska w głosowaniu zdecydowali o uchwałach dotyczących księdza Jankowskiego. Prałatowi odebrano tytuł Honorowego Obywatela Miasta, skwer nie będzie nazywał się jego imieniem, a pomnik duchownego zniknie. Przed siedzibą zebrała się niewielka grupa protestujących. <br />
W poniedziałek urzędnicy gdańskiego ratusza zajmą się sprawą pomnika ks. Henryka Jankowskiego. Figura wróciła już na cokół, ale na takie zakończenie sprawy nie godzą się jednak władze miasta.
Komitet budowy pomnika ks. Henryka Jankowskiego od rana przywraca figurę na miejsce, z którego w czwartek została strącona. O sprawie poinformował wiceprezydent Gdańska Piotr Borawski, podkreślając, że stało się to przy "biernej postawie policji".
Pomnik ks. Henryka Jankowskiego powinien zostać usunięty - tak brzmi stanowisko władz Gdańska. Poinformowano, że pomnik nie zostanie ponownie ustawiony na cokole, po tym jak został przewrócony z nocy ze środy na czwartek.