Gigantyczny kolaż zdjęć 50 kobiet zawisł przy placu w centrum Teheranu. Fotografie Iranek w hidżabie podpisano słowami "Kobiety mojej ziemi". Trzy z nich głośno zaprotestowało przeciw użyciu ich wizerunku w takiej sprawie. Plakat zdjęto po niespełna 24 godzinach.
Francuski operator satelitarny Eutelsat oskarża Iran o zakłócanie kanałów telewizyjnych, które relacjonują trwające od kilku tygodni protesty w tym kraju. Problemy mają dotyczyć m.in. satelity Hot Bird 13E, z której korzystają polskie platformy cyfrowe Polsat Box, Canal+ i Orange.
W Iranie od połowy października trwają masowe protesty w związku ze śmiercią 22-letniej Mahsy Amini, aresztowanej przez policję obyczajową. W sobotę doszło też do ataku na tamtejszą telewizję państwową. Została ona zhakowana, a widzowie zobaczyli wizerunek ajatollaha Alego Chamenei z laserowym celownikiem na głowie i hasło: "Dołącz do nas i powstań".
Władze Iranu twierdzą, że 22-letnia Mahsa Amini nie zmarła w wyniku pobicia, a z powodu choroby wywołanej przez operację, którą przeszła w wieku 8 lat. Zatrzymanie kobiety za nieodpowiednie zakładanie hidżabu i jej śmierć na kilka dni po umieszczeniu w areszcie stały się przyczyną największych protestów w Iranie w ciągu ostatnich lat.
Nie cichną protesty po śmierci Mashy Amini. 22-letnia Iranka została pobita po tym, jak niewłaściwie założyła hidżab. To mogła być każda z nas - mówią uczestniczki akcji "Hair for Freedom". W Internecie publikują filmiki, w których na znak solidarności, obcinają swoje włosy. Wśród nich są gwiazdy, jak Marion Cotillard i Juliette Binoche.
W Iranie trwają protesty po śmierci 22-letniej Mahsy Amini, która według świadków została zakatowana przez tzw. policję moralności. W trakcie krwawo tłumionych demonstracji życie straciło już kilkadziesiąt osób. - Boję się o Irańczyków. Ale czuję też ich ból. Stawiają na szali swoje życie. Z godnością stają przed lufą pistoletu. I umierają. To dla mnie abstrakcja. Próbuję ją rozumieć, ale nie mogę – mówi w rozmowie z o2.pl Michał Mohammadreza Rezazadeh, Irańczyk mieszkający w Polsce.
Elon Musk zapowiedział na Twitterze wsparcie dla protestujących w Iranie. Dyrektor generalny SpaceX ma aktywować satelitarną usługę internetową Starlink, dzięki której Irańczycy będą mogli swobodnie korzystać z internetu.
Kolejny dzień protestów w Iranie. Demonstrujący gromadzą się w wielu miastach w kraju. Największe zamieszki trwają w Teheranie, gdzie w sobotę policja użyła siły. Protestujący domagają się ustąpienia przywódcy duchowego Iranu Alego Chameneiego i rządu. Popierać zaczynają ich także niektórzy członkowie irańskiego parlamentu, którzy ostrzegają, że są gotowi podjąć "odpowiednie kroki prawne".