W miejscowości Lipina (woj. podlaskie) miała miejsce niebezpieczna sytuacja. W trakcie przechadzki po Puszczy Knyszyńskiej Adam Bohdan z Fundacji Dzika Polska zauważył, że 200-letni dąb został pocięty z dwóch stron. To cud, że nie doszło do tragedii.