Uwagę zagranicznych mediów przykuła nierozwikłana sprawa ton kosztowności, które mają znajdować się pod jednym z pałaców na Dolnym Śląsku. Według pamiętnika, napisanego rzekomo przez oficera SS, skarb został ukryty w studni pod koniec II wojny światowej.
Żołnierz SS, który podczas wojny pracował w nazistowskim obozie w okolicach Gdańska, stanął przed niemieckim sądem. Były żołnierz z obozu Stutthof koło Gdańska pojawił się na sali rozpraw na wózku, zasłaniając cały czas twarz. Powiedział, że jest mu przykro z powodu tego, co się wydarzyło podczas wojny, jednak nie czuje się winny. Niemiec ma 93 lata.<br />
Nazywa się Jakiw Palij i ma 95 lat. Nie chciały przyjąć go ani Polska, ani Ukraina, ani Niemcy. W jego sprawie od lat trwało polityczne "przeciąganie liny"<br /> .