Wymiana bojowników pułku "Azow" na Wiktora Medwedczuka i 50 Rosjan była zupełnym zaskoczeniem dla Ramzana Kadyrowa. Czeczeński dowódca żali się, że Rosjanie nie zapytali go o zdanie w tej kwestii. W ramach konkluzji Kadyrow zachęca swoich ludzi do popełniania zbrodni wojennych.
Mieszkańcy Dagestanu pokazali, co myślą o militarnych ambicjach Kremla. Kierowcy zablokowali federalną autostradę, uniemożliwiając mobilizację. Lokalne służby wcale nie garną się, żeby przełamywać protest.
Jak już kilka razy wcześniej, w chwilach gdy Rosja staje w obliczu zagrożenia, Władimir Putin sięga po groźby użycia broni atomowej. Podczas środowego przemówienia do narodu, rosyjski prezydent po raz kolejny oznajmił, że Zachód dąży do rozbicia i podzielenia Rosji i zapowiedział, że jeśli naruszona zostanie jej integralność, to "użyje wszystkich dostępnych środków". Co to oznacza dla Ukrainy i Zachodu, tłumaczy w rozmowie z o2.pl generał Stanisław Koziej.
Rosyjskie media informują o dwóch pożarach w instytucjach państwowych w ciągu jednej nocy. W Toljatti podpalono wejście do budynku administracji miejskiej, natomiast w Niżnym Nowogrodzie ktoś wrzucił koktajl Mołotowa do środka wojskowego komisariatu.
W środę 21 września Władimir Putin powiadomił w orędziu o podpisaniu dekretu o "częściowej mobilizacji" na terenie Rosji. Pobór ma objąć 300 tysięcy osób wśród obywateli pozostających w rezerwie. Zaciąg na wojnę w Ukrainie ma dotyczyć również tych, którzy, przeszli przeszkolenie wojskowe. Zdaniem ekspertów ruch Putina nie zmieni drastycznie losów wojny.
Czeczeński dyktator Ramzan Kadyrow wezwał Czeczenów biorących udział w wojnie w Ukrainie do zabicia Achmieda Zakajewa. Zajakew to czeczeński generał brygady i działacz polityczny. Od 2006 roku stoi na czele nieuznawanej przez społeczność międzynarodową Czeczeńskiej Republiki Iczkerii.
Po orędziu wygłoszonym przez Władimira Putina, który ogłosił powszechną mobilizację, wybuchły masowe protesty, a Rosjanie zaczęli w panice uciekać z kraju. W sieci pojawiły się nagrania demonstrujących osób w największych miastach w Rosji. Policja nie miała skrupułów, aby brutalnie zatrzymać demonstrantów.
Wielu mężczyzn próbuje wyjechać z Rosji po tym, jak w środę Władimir Putin ogłosił "częściową mobilizację". Ucieczka nie będzie jednak prosta. Na mocy dekretu Ministerstwa Spraw Wewnętrznych policjanci z rosyjskiej drogówki będą zatrzymywać samochody, którymi podróżują mężczyźni, i wysyłać ich do wojskowych urzędów meldunkowych i rekrutacyjnych.
Znany rosyjski politolog Andrij Piontkowski twierdzi, że na Kremlu nie było jedności co do "częściowej mobilizacji" rezerwistów, którą ogłosił w środę Władimir Putin. - Myślę, że w bunkrze były poważne spory na ten temat - powiedział. Dodał, że środowa decyzja może pogrążyć Putina i poskutkować tym, że zostanie odsunięty od władzy.
Do syna Dmitrija Pieskowa zadzwonił "pracownik wojskowej komendy", informując go, że został zmobilizowany do wojska. Młody milioner nie krył oburzenia i stanowczo odmówił stawienia się na komisji. – Skoro wiesz, że nazywam się Pieskow, to musisz zrozumieć, jak to nie jest w porządku, żebym tam był – arogancko dowodził 32-latek.
Władimir Putin ogłosił w środę 21 września "częściową mobilizację". Jego orędzie do narodu wywołało poruszenie wśród Rosjan. Wielu z nich nie zgadza się z dekretem prezydenta. Oprócz masowych protestów, w przestrzeni publicznej pojawiło się nietypowe ogłoszenie. "Haniebne!" - komentują internauci.
Po wybuchu wojny w Ukrainie wielu Rosjan zdecydowało się na wyjazd ze swojej ojczyzny. Nie jest też tajemnicą, że Władimir Putin nie aprobuje przebiegu agresji na sąsiedni kraj. W związku z tym utrudnił obywatelom ucieczkę i wymusza na nich udział w walkach.
Tłumy wyszły na ulice Moskwy, protestują również mieszkańcy innych rosyjskich miast. To reakcja na orędzie Władimira Putina, w którym ogłosił częściową mobilizację. Władze zatrzymują protestujących Rosjan, o czym informują zagraniczne media. W sieci pojawiają się też liczne nagrania z demonstracji.
Władimir Putin musiał kilkukrotnie nagrywać wystąpienie, w którym ogłosił częściową mobilizację. Wszystko z powodu ciągłych napadów kaszlu i bólu w klatce piersiowej. Ostatecznie trzeba było wezwać lekarzy. Z kolei troje ważnych urzędników miało poinformować Putina, że rezygnują. Tak twierdzi znany bloger Generał SVR na Telegramie.
Władimir Putin ogłosił w środę częściową mobilizację obywateli Rosji. Ma objąć nawet 300 tys. osób. W mediach społecznościowych już pojawiają się zdjęcia wręczonych wezwań i kolejki do komisji wojskowych w największych miastach. Stawić się muszą rezerwiści i medycy.
Ok. 250 funkcjonariuszy policji dokonało nalotów na ponad 20 nieruchomości na terenie Niemiec, które powiązane są z rosyjskim oligarchą Aliszerem Usmanowem. Skoordynowana akcja służb ma związek z naruszeniem zachodnich sankcji nałożonych na Rosję i praniem brudnych pieniędzy.
Komisja Europejska zapowiada wprowadzenie nowego podatku solidarnościowego od nadzwyczajnych zysków. Analitycy agenci ratingowej Fitch uważają, że będzie miał on ograniczony wpływ na europejskie spółki gazowe i paliwowe. Eksperci wymieniają jednak Orlen wśród firm, które najmocniej odczują skutki nowej daniny.
Bojownik z tzw. wojska DRL jest przekonany, że Rosjanie nie będą walczyć z Ukraińcami w przypadku bezpośrednich starć na okupowanych terenach. "Uciekają szybciej od wszystkich, a nas rzucają jak mięso" - skarży się Rosjanin w przechwyconej rozmowie.