Oskarżony o zabójstwo Pawła Adamowicza Stefan W. chciałby, aby przed sądem reprezentował go Roman Giertych. Wniosek w tej sprawie trafił już do sądu. Mecenas twierdzi jednak, że taki scenariusz jest niemożliwy ze względów proceduralnych.
Sprawa zabójstwa prezydenta Gdańska Pawła Adamowicza wstrząsnęła całą Polską. W sprawie właśnie doszło do przełomu, bo nareszcie zaczął się proces Stefana W., który śmiertelnie ranił nożem polityka.
Mijają dwa lata od śmierci prezydenta Gdańska Pawła Adamowicza. Rodzina apeluje o przyspieszenie śledztwa w sprawie jego zabójstwa. Pod apelem, który pojawił się w sieci, podpisało się już ponad 2 tys. osób.
Zachowały się ostatnie zapiski z kalendarza zamordowanego prezydenta Gdańska Pawła Adamowicza. Widać po nich, że samorządowiec wkładał wiele serca w to, żeby wesprzeć Wielką Orkiestrę Świątecznej Pomocy. Do kartki z kalendarza Adamowicza dotarł "Fakt".
Sąd Okręgowy w Warszawie wydało ostateczną decyzję w sprawie pozwu Jacka Kurskiego przeciw liderowi zespołu Big Cyc, który w styczniu 2019 roku stwierdził, że zabójstwo Pawła Adamowicza było skutkiem szczucia na niego przez dziennikarzy Telewizji Polskiej.
Liderzy partii Teraz! - Ryszard Petru i Joanna Scheuring-Wielgus - oskarżyli Prawo i Sprawiedliwość o mowę nienawiści i hejt, które doprowadziły do zabójstwa prezydenta Pawła Adamowicza. Jednocześnie ocenili, że był to mord polityczny.
Po brutalnym morderstwie prezydenta Gdańska Pawła Adamowicza, fala nienawiści w internecie jeszcze bardziej się wzmogła. <br /> Policjanci walczący z cyberprzestępczością zatrzymali ponad 20 osób, które zamieszczały w sieci groźby w kierunku polityków.
Stefan W. miał wyznać w czasie przesłuchania, że atak na prezydenta Gdańska nie był pierwszym, który planował. Wcześniej chciał "zaistnieć" zamachem w Warszawie.