Dwóch napastników zastrzeliło 71-letniego brytyjskiego turystę na Turks i Caicos na Bahamach. Do napadu doszło w prywatnej rezydencji przyjaciela ofiary. Złodzieje domagali się pieniędzy i biżuterii.
Brytyjska para myślała, że ich 5-letni syn zatruł się w czasie wakacji w Magalufie na Majorce. Podali mu paracetamol, a wtedy maluch zaczął wymiotować i dostał ataku serca.
41-latka z Allentown w Stanach Zjednoczonych udała się na urlop do Dominikany. Obsługa znalazła jej ciało w hotelowym pokoju.<br />