Niezbyt silna erupcja wulkanu Rajkokie zmieniła obraz nieba na całej półkuli północnej Ziemi. Dwutlenek siarki uwolniony do atmosfery wytworzył aerozole, które rozpraszały światło słoneczne i powodowały purpurowe zabarwienia wschodu i zachodu Słońca przez całe lato.
Pył wulkaniczny uwolniony podczas erupcji wzniósł się na wysokość nawet 17 km n.p.m. I chociaż większość gazów szybko się rozproszyła, bo nie było ich zbyt wiele, to drobne aerozole powstałe w wyniki wybuchu mogą unosić się w atmosferze nawet przez kilka miesięcy.
Prawdopodobnie nie tylko Rajkokie jest winnym tego zjawiska. Inny wulkan, Ulawan, mieszczący się na terenie Papui-Nowej Gwinei, miał całą serię wybuchów. Najpierw do kilku erupcji doszło na przełomie czerwca i lipca, a następnie na początku sierpnia.
Źródło: LiveScience
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.