Niedzielna aktywność wulkanu wywołała niepokój na Sumatrze. To szósta pod względem powierzchni wyspa świata, która cieszy się sporą popularnością wśród turystów. Rzecznik Agencji ds. łagodzenia skutków i katastrof w Indonezji (BNPB), Sutopo Purwo, wydał raport związany z erupcją. Mówi m.in. o tym, że z krateru wydobyła się kolumna popiołu o wysokości 7 km. Erupcja trwała ok. 9 minut, zarejestrowano też jeszcze kilka wstrząsów wtórnych.
W wyniku niedzielnej aktywność wulkanu nikt nie ucierpiał. Jednak indonezyjskie władze ostrzegają przed możliwością wystąpienia kolejnych wstrząsów, które mogą być znacznie silniejsze. Wprowadzono najwyższy - czerwony - alert niebezpieczeństwa, który oznacza, że do kolejnej erupcji może dojść w każdej chwili. Póki co mieszkańcy proszeni są o pozostanie w domach oraz noszenie masek, aby chronić się przed szkodliwym działaniem pyłu wulkanicznego. Jeśli tylko zaczną się kolejne wstrząsy, najprawdopodobniej zapadnie decyzja o ewakuacji miejscowej ludności.
W Indonezji znajduje się 130 aktywnych wulkanów. Jednym z nich jest właśnie Sinabug, który przed ostatnią erupcją (w 2010 roku) przez 400 lat pozostawał nieaktywny. Ma 2460 m wysokości i jest jednym z najaktywniejszych wulkanów w tej części świata.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl