Nowo narodzone zwierzę trzyma się blisko matki Zhaoze, niemal "depcząc jej po raciach".
- Obserwujemy bardzo dobrą relację między matką, a jej córką. Matka jest troskliwa i kiedy pojawiamy się w pobliżu dosłownie zasłania swoim ciałem małą – mówi Anna Rosiak, opiekunka z wrocławskiego zoo. – Na razie musi skończyć miesiąc by można było oficjalnie przypisać ją na stan. Do tego czasu powinna mieć już imię, nad którym ciągle się zastanawiamy. Wiemy, że powinno w jakiś sposób wiązać się z Chinami skąd pochodzi ten gatunek oraz zaczynać się na literę Z, po matce.
Zhaoze – świeżo upieczona mama – wraz z trzema młodymi osobnikami Xian, Johnny Woo, Won Yu tworzy stado hodowlane. Przyjechały one w ramach wymiany hodowlanej na przełomie czerwca i lipca 2017 r. z trzech ogrodów zoologicznych – Libereca, Drezna i Berlina. Zamieszkały na specjalnie przygotowanym dla nich wybiegu w najstarszej części zoo mając za sąsiadów koziorożce syberyjskie i milu.
Zoo we Wrocławiu nie będzie docelowym domem nowo narodzonej samiczki. Gdy osiągnie dojrzałość płciową, wyjedzie do innego ogrodu zoologicznego, by tam tworzyć stado.
– Hodowla zamknięta, jaką prowadzą ogrody zoologiczne, to złożony proces. Wymaga ogromnych kompetencji w zakresie biologii, w tym odżywiania i rozrodu, a także zachowania wszystkich zwierząt mieszkających w zoo. Nasze podstawowe zadanie to stworzyć im jak najlepsze warunki życia by mogły żyć i rozmnażać się. Dlatego, na co dzień współpracujemy z innymi ogrodami z całego świata i wymieniamy się wiedzą oraz doświadczeniem. Chętnie udzielamy informacji na temat hodowli dzioborożców palawańskich czy kanczyli filipińskich, zaś koledzy z Liberca o takinach. Tak to działa. – mówi Radosław Ratajszczak, prezes wrocławskiego zoo.
Warto podkreślić, że na całym świecie prowadzanych jest około 900 projektów hodowli zachowawczych w ogrodach zoologicznych.
Takiny złote (Budorcas taxicolor bedfordi) to endemity chińskich wyżyn w prowincji Shanxi. Można je spotkać do wysokości 4 500 m n.p.m. Należą do największych przedstawicieli w grupie kóz i owiec, w co dość trudno uwierzyć patrząc na nie. Po pierwsze osiągają do 2,2 m długości ciała przy 1,4 wysokości i masie ciała nawet 350 kg. Po drugie mają "dziwną" budowę ciała, przypominają mieszankę kozy, antylopy i niedźwiedzia. Po trzecie ich rogi są krótkie i osadzone bardzo blisko siebie. Wyglądają tak, jakby był jeden.
Zgodnie ze statusem IUCN należą do gatunków "wrażliwych" na wyginięcie (Vulnerable – V). Największym zagrożeniem dla nich są wylesienia, polowania i fragmentacja siedlisk.
Źródło: ZOO Wrocław
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.