Popcorn Beach. Tak nazywa się plaża, którą pokochało wielu turystów. Znajdujący się na niej piasek swoim wyglądem przypomina popcorn. W rzeczywistości są to kawałki martwego koralowca, które wyglądają jak uprażona kukurydza. W okolicy można też znaleźć niewielkie skałki wulkaniczne oraz piasek, ale najwięcej jednak znajdziemy tam skamieniałych parzydełkowców.
Chociaż nie jest to nowe zjawisko w tym rejonie, dopiero ostatnio plaża stała się niesamowicie popularna. Wszystko za sprawą zdjęć umieszczanych przez turystów w mediach społecznościowych. Plaża jest istnym rajem dla instagramerów. To uwielbienie jednak zrodziło problem - co miesiąc po wizycie turystów z plaży znika kilkanaście kilogramów "popcornu".
Turyści odwiedzający Fuerteventurę zaczęli masowo zabierać ze sobą na pamiątkę po kilka, czasem nawet kilkadziesiąt ziarenek. Niestety, większość przyjezdnych nie zna umiaru i nie zdaje sobie sprawy, jak czasochłonnym procesem jest tworzenie się tych nietypowych ziarenek. Mało kto wie, że od momentu rozmnożenia się glonów wapiennych do przemienienia się w piasek może minąć nawet 3 tys. lat.
Paleontolodzy ostrzegają, że ze względu na niekontrolowaną grabież piasku z Popcorn Beach, powinno się ją objąć ochroną. W przeciwnym razie turyści wywiozą z niej w przyszłości cały piasek.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl