Tajska policja podała informację, że eksplozje zostały spowodowane przez niewielkie ładunki wybuchowe domowej roboty. Do zdarzenia doszło w czasie porannego szczytu komunikacyjnego. Ranne zostały cztery osoby – trzy panie sprzątające ulice i ochroniarz.
Premier Tajlandii, Prayuth Chan-ocha, stanowczo potępił odpowiedzialnych za te zamachy. Rząd zapewnił jednocześnie mieszkańców, by nie wpadali w panikę, gdyż służby zaostrzyły swoje działania mające poprawić bezpieczeństwo.
Również w czwartek doszło do incydentu. Policja poinformowała, że znalazła dwie fałszywe bomby, również umiejscowione niedaleko siedzib rządowych. W związku z tym aresztowano dwóch mężczyzn, ale wszystko wskazuje na to, że bomby są podkładane tylko, by wywołać zamieszanie, a nie, żeby kogoś zabić. Świadczy o tym choćby ich niewielki rozmiar.
Eksplozje miały zakłócić trwające właśnie spotkanie regionalnych ministrów spraw zagranicznych oraz przedstawicieli Stanów Zjednoczonych, Chin i Rosji, którzy rozmawiają o bezpieczeństwie w Azji Południowo-Wschodniej.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl