Studentka chciała opuścić Australię, w której wydawała pieniądze. Zatrzymano ją na lotnisku, ponieważ w marcu policja wydała na nią nakaz aresztowania. W sądzie usłyszała zarzuty oszustwa i przywłaszczenia fortuny. W areszcie spędziła jednak tylko jedną noc, ponieważ jej partner wpłacił za nią 1000 dolarów kaucji.
Możliwie jednak, że Christina Lee nie złamała prawa. Sędzia Lisa Stapleton oraz prawnik rozrzutnej studentki zgadzają się, że trudno będzie udowodnić przed sądem jej winę. Prokurator jednak uważa, że powiadomienie Westpac o pomyłce było jej obowiązkiem.
W mniej niż rok Malezyjka wydała na luksusy 3,3 mln dolarów. Jak donosi Daily Mail, fortuna rozeszła się m.in. na designerskie buty czy ubrania. Wraz ze swoim chłopakiem mieszkała w apartamencie, za który płaciła aż 780 dolarów tygodniowo. Ten jednak uparcie twierdził, że nie wiedział skąd jego dziewczyna miała tyle pieniędzy.
Autor: Paulina Kwiatkowska
Teraz serce internetu w jednej aplikacji. Bądź na bieżąco i pobierz w Google Play albo App Store.
Nie przegap
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.