- W tej biednej Polsce nie ma kto pracować, problemów społecznych po czubek głowy - starał się usilnie przekonać zgromadzonych Aleksandr Łukaszenka. Dyktator Białorusi podczas ogólnokrajowej konferencji stwierdził też, że Polska chce mieć najsilniejsze wojska lądowe w Europie, ale boryka się z trudną sytuacją gospodarczą.
UEFA otrzymuje pieniądze od stacji telewizyjnych z różnych krajów za prawa do transmisji nadchodzącego Euro 2024. Mimo że do tego grona nie należy Białoruś, to wszystko wskazuje na to, że nie zabraknie tam spotkań mistrzostw Europy w telewizorach. Otóż prezydent Aleksandr Łukaszenka bez żadnych skrupułów zamierza posunąć się do kradzieży.
Puchatego pieska białoruski dyktator zabiera ze sobą na zagraniczne wizyty. Od czterech lat miniaturowy szpic w białym kolorze ociepla wizerunek Łukaszenki i towarzyszy mu podczas podróży służbowych. "To jedyna istota, która naprawdę go kocha" - komentują bliscy dyktatora.
Więźniarka polityczna w Białorusi Katsiaryna Novikava rzuciła światło na brutalny system więziennictwa w kraju, opisując swoją historię na kawałkach papieru toaletowego. Przekazane przez kobietę informacje trafiły do mediów - podaje Agencja AP.
Niemirów w województwie podlaskim to niewielka wieś, która zyskuje obecnie szczególną uwagę. To właśnie tam kończą się Unia Europejska oraz NATO, a zaczyna białoruski reżim. O tym, jak żyje się w miejscowości sąsiadującej z granicą Białorusi, postanowił sprawdzić jeden z dziennikarzy "Faktu".
Nastąpiła zmiana prawa w Białorusi. Od teraz więźniowie będą mogli odbyć służbę kontraktową w armii. Taką decyzję podjął prezydent kraju Aleksandr Łukaszenka. Nie jest tajemnicą, że więźniowie z rosyjskich kolonii karnych wysyłani byli na wojnę w Ukrainie.
Maria Kalesnikawa, opozycjonistka Aleksandra Łukaszenki, przebywa w zakładzie karnym od prawie trzech lat. Od roku przebywa w zimnej izolatce. Media ze wschodu donoszą o jej strasznych warunkach, w jakich musi przebywać odbywając karę.
Białoruś nie od dziś jest znana jako kraj, który mocno represjonuje swoich obywateli. Teraz dyktator Aleksandr Łukaszenka posunął się o krok dalej. Właśnie podpisał ustawę, dzięki której po otrzymaniu SMS-a, będzie trzeba stawić się do wojska. Zaostrzono też kary dla tych, którzy nie stawią się na wezwanie.
Migranci z Bliskiego Wschodu codziennie próbują nielegalnie przekroczyć polsko-białoruską granicę. Tylko w trakcie świątecznego weekendu do naszego kraju w ten sposób próbowało dostać się aż 736 osób. Migranci wielokrotnie atakowali polskie służby kamieniami i gałęziami.
Białoruski dyktator Aleksandr Łukaszenka, który wspiera zbrodniczy reżim Władimira Putina, nie zaprzecza, że jego kraj przygotowuje się do wojny. Dyktator gromadził armię na granicy z Litwą, a teraz to samo robi niedaleko Polski.
W mediach społecznościowych pojawił się nietypowy film z Białorusi. Lekarze jednego ze szpitali w wolnym czasie nie odpoczywali, tylko... sprzątali ulice. To już tradycja w tym kraju. "Subotniki" masowo organizowano już w czasach Związku Radzieckiego. Udział w nich zawsze był "dobrowolnym obowiązkiem" każdego obywatela.
W ostatnich dniach Aleksandr Łukaszenka przeprowadził inspekcję białoruskich wojsk przy granicy z Litwą. Anna Maria Dyner z Polskiego Instytutu Spraw Międzynarodowych nie ma wątpliwości, że chciał w ten sposób wysłać wiadomość krajom bałtyckim i Polsce. Są powody do obaw?
Białoruski dyktator Aleksander Łukaszenka spotkał się z wojskiem. Kiedy na kolanach siedział mu pies, groził, że przygotowuje swoją armię do wojny i mówił o rzekomym niebezpieczeństwie ze strony krajów bałtyckich, które są członkami NATO. Z zachowania Łukaszenki kpi ukraiński politolog i specjalista od marketingu politycznego.
Alaksandr Łukaszenka przeprowadza od poniedziałku inspekcję batalionu czołgowego przy granicy Białorusi z Litwą. Podczas wizyty w pobliżu terytorium kraju NATO mówił o prowokacjach i nakazał "zatrzymywać je wszelkimi środkami militarnymi". Ponadto rozważał o hipotetycznym zdobyciu przez sąsiadów korytarza suwalskiego.
Pułk Kalinowskiego, wchodzący w skład Sił Zbrojnych Ukrainy, ogłosił ogólnonarodową akcję mobilizacyjną wśród Białorusinów. Żołnierz pułku Kalinowskiego podkreślił, że "tu i teraz decydują się losy wolnej Białorusi".
Po sześciu godzinach oczekiwania rozpoczęło się spotkanie Aryny Sabalenki z Paulą Badosą w ramach drugiej rundy turnieju rangi WTA 1000. Mecz w Miami odbył się w mocno wietrznych warunkach, co potwierdza jedno z nagrań. Białorusinka w pewnym momencie miała problem z serwisem, na co zareagowała wybuchem śmiechu.
Aryna Sabalenka nie wycofała się z turnieju rangi WTA 1000 w Miami po śmierci Konstantina Kolcowa, z którym, jak przekazała, nie była już w związku. Białorusinka w piątek (22 marca) rozpoczęła zmagania i w drugiej rundzie pokonała swoją przyjaciółkę Paulę Badosę 6:4, 6:3. Do pięknych scen doszło po zakończeniu meczu, gdy tenisistki dziękowały sobie za grę.
Na granicy polsko-białoruskiej nadal trwa dramat uchodźców. Aktywistka Katarzyna Mazurkiewicz-Bylok w rozmowie z Faktem uważa, że chodzi o 200 osób, które jeśli nie dostaną się do Polski, to mogą zginąć z głodu lub zostać pobitym przez służby Aleksandra Łukaszenki.