Rosjanie ucieszyli się ze sporu, który rozgorzał w ostatnim czasie między Polską i Ukrainą. Propaganda Kremla szybko podchwyciła temat i stara się nas skłócić z sąsiadem. Robi to w sposób najohydniejszy z możliwych. Na antenie państwowej telewizji stwierdzono m.in., że Ukraińców czeka w Polsce los, który spotkał Żydów przed II wojną światową.
Wiaczesław Wołodin, przewodniczący Dumy Państwowej Rosji zagroził Ukrainie, że "Rosja dokona jej całkowitego zniszczenia". Polityk stwierdził, że Kijów musi poddać się żądaniom Kremla, jeżeli chce zachować państwowość i istnienie.
"Viacheslav Zarutskii" to zyskujący coraz większą popularność kanał w serwisie YouTube. Jego założycielem jest twórca internetowy o takim właśnie nazwisku. Młody mężczyzna kilka miesięcy temu wyjechał z Rosji, aby (jak sam twierdzi) opowiedzieć światu prawdę o swoim kraju. W najnowszym filmie pokazał swoją pierwszą wizytę w Łodzi.
Kremlowski propagandysta Władimir Sołowjow po raz kolejny odleciał. Rosyjski propagandysta Sołowjow chwali syna Ramzana Kadyrowa za pobicie mężczyzny w więzieniu. - Rosja to kraj, w którym bezprawie jest prawem, potężni ludzie mogą robić, co chcą - komentuje ukraiński polityk Anton Heraszczenko.
Coraz więcej rosyjskich propagandystów zdaje sobie sprawę, że wojna nie toczy się już wyłącznie na ziemiach ukraińskich. Do tego grona dołączył Siergiej Mardan. "Medialny żołnierz Putina" zauważył, że coraz więcej walk odbywa się także na terytorium Rosji.
Czołgi Leopard 2A4 ze Szwajcarii mogłyby wesprzeć Siły Zbrojne Ukrainy, bo Helwetom są kompletnie niepotrzebne. Ale nie trafią do walczącej z najeźdźcami Ukrainy, bo Szwajcarzy sobie tego nie życzą. Zgodzili się sprzedać maszyny koncernowi Rheinmetall, ale ten musiał zastrzec, że nie odda czołgów władzom w Kijowie.
Zdaniem rosyjskiego generała Siergieja Szojgu, szefa ministerstwa obrony i naczelnego dowódcy armii, wojna w Ukrainie potrwa do 2025 roku. Wówczas Moskwa osiągnie cele, które sobie zakładała przed inwazją na sąsiada. O tym, jakie to cele i co Rosja chce wypracować na polu walki, generał nie wspomniał.
W centrum Petersburga młody chłopak pojawił się z transparentem wspierającym Ukrainę. "Za waszą i naszą wolność. Pokój dla Ukrainy, wolność dla Rosji" - miał napisane na kartonie, który zaprezentował przechodniom. Służby zaraz go zatrzymały, takie informacje przekazały niezależne media. Obecnie nie jest znany los młodzieńca.
Zdaniem rosyjskiej propagandy czołgi M1A1 Abrams, które właśnie trafiły do Ukrainy, nie poradzą sobie na polu walki i czeka je marny los. Dlaczego? Bo "nie są przystosowane do klimatu, który panuje na wschodzie". Ta kuriozalna teza pokazuje, jak bardzo dostawa amerykańskich maszyn boli władze Kremla.
Służba Bezpieczeństwa Ukrainy (SBU) zatrzymała w Chersoniu księdza, który handlował rosyjską bronią oraz amunicją, jaka pozostała po wycofaniu się Rosjan przed rokiem. Duchowny na lata może trafić za kratki, jest podejrzany o współpracę z rosyjskimi prowokatorami i służbami. Broń trzymał m.in. w kościele.
Rosjanie szukają sposobu, by zebrać nową armię i wysłać ją na ukraiński front. Żołnierzy brakuje od dawna, inwazja zamieniła się w walkę o przetrwanie, a chętnych do wojska brakuje. Kto będzie walczył i ginął za Rosję? Generał Andriej Gurulow uważa, że trzeba posłać do walki bezrobotnych, którzy dzięki temu przydadzą się krajowi.
Według informacji Instytutu Studiów nad Wojną (ISW) część najemników Grupy Wagnera wróciła na front i walczy w okolicach Bachmutu z ukraińską armią. Jak się okazuje, zostali oni przydzieleni do różnych jednostek rosyjskiej armii i nie będą mieli okazji pojawić się w boju jako jeden związek zbrojny. Grupa Wagnera po śmierci przywódców ma zostać zlikwidowana.
Terrorysta Igor Girkin w areszcie czeka na wyrok za swoją wywrotową działalność w Rosji. Został zaatakowany podczas spaceru i dotkliwie pobity, ponoć przez współwięźnia, który pochodzi z Ukrainy. Życie byłego agenta FSB i żołnierza z pewnością lekkie i przyjemne nie jest.
Od pewnego czasu media na całym świecie rozpisują się na tematy zdrowia Władimira Putina. Podobno prezydent Rosji coraz więcej czasu spędza przykuty do łóżka. Według tajemniczego rosyjskiego blogera dubler zastępuje Putina czasami nawet na wideokonferencjach.
Dmitrij Syty, 34-latek mieszkający w Republice Środkowoafrykańskiej, został następcą Jewgienija Prigożyna i kieruje jego interesami w Afryce. Zaczynał jako tłumacz na usługach Grupy Wagnera, dziś kieruje działaniami najemników i dba o interesy formacji oraz zaopatrzenie Rosji w diamenty, złoto i drewno - twierdzą dziennikarze "The Wall Street Journal".
Amerykańskie czołgi M1A1 Abrams są już w Ukrainie i wkrótce ruszą na front. To fatalna wiadomość dla Rosjan, którzy będą mieli jeszcze większe problemy z nacierającymi Siłami Zbrojnymi Ukrainy. Być może pierwsze maszyny wezmą udział w trwającej właśnie kontrofensywie - informuje dziennik "The New York Times".
Rosjanin Aleksiej Wojewoda dopuścił się skandalicznego zachowania. Mistrz siłowania na rękę poleciał do Dubaju, gdzie odbył kolejny pojedynek. Wcześniej jednak przeprowadzono w nim wywiad, w którym ten zdecydował się kłamać. I gdyby tego było mało, to w dodatku rywalizował pod swoją flagą i w barwach narodowych.
Generał Wiktor Zołotow (zwany prześmiewczo przez internautów gen. Denaturowem) pierwszy raz od wielu tygodni pokazał się publicznie. Jeden z najbliższych ludzi Władimira Putina nie słynie z częstych wystąpień.