Plażowicze najpierw usłyszeli potężny huk czterech śmigieł kolosa. Dopiero później P-3C Orion, amerykański morski samolot rozpoznawczy i patrolowy, zbliżył się do plaży, przelatując ekstremalnie nisko.
Znajdował się tuż nad ziemią. Przeleciał tak dwa razy i przez moment wyglądało, jakby miał się rozbić - napisał w internecie jeden ze świadków zdarzenia, który nakręcił lecący nisko samolot.
Byłem akurat wtedy w wodzie i surfowałem, ale przysięgam - wyglądało to tak, jakby maszyna miała zaraz spaść mi na głowę - dodał inny internauta.
Portugalskie siły powietrzne wydały oficjalne oświadczenie w sprawie samolotu. Pilot, który prowadził maszynę, miał odbywać lot szkoleniowy mający na celu identyfikację łodzi w zatoce. Z powodu znajdującego się w powietrzu dymu pochodzącego z pobliskich pożarów lasów, widoczność była utrudniona, więc operacja możliwa była tylko po znacznym zmniejszeniu wysokości. Wojskowi przyznają jednak, że nie było żadnego realnego zagrożenia.
Autor: Tomasz Wiślicki
Widziałeś lub słyszałeś coś ciekawego? Poinformuj nas, nakręć film, zrób zdjęcie i wyślij na redakcjao2@grupawp.pl.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.