Tuż przed tym, jak padły cztery strzały, Prentis Robinson zdążył powiedzieć jedno zdanie. "Jesteś na żywo" - można było usłyszeć na wideo, które zostało na Facebooku po transmisji przeprowadzanej przez zabitego muzyka. Sekundy później już nie żył - informuje BBC News.
Śledczy z miasta Wingate aresztowali sprawcę zabójstwa. Zidentyfikowali go jako Douglasa Colsona. Był przesłuchiwany zaraz po poniedziałkowej tragedii, ale wtedy policjanci go nie zatrzymali. Kiedy został wystawiony nakaz aresztowania, we wtorek sam zgłosił się na komendę. O motywach zabójstwa nic na razie nie wiadomo.
Robinson zginął zaraz po wyjściu z posterunku policji. 55-latek przyszedł na komisariat, by zgłosić kradzież jednego ze swoich telefonów. Podejrzewał o to członka rodziny. Mundurowi dobrze znali mężczyznę, bo często nagłaśniał lokalne problemy za pośrednictwem transmisji na Facebooku. Podobno zdemaskował w ten sposób niejednego dilera narkotyków. W internecie można znaleźć nagrania zabitego muzyka.
Szef policji w Wingate był załamany po śmierci Robinsona.
Dopiero co z nim rozmawiałem.. To jest jak... Bardzo trudno znaleźć mi słowa, by opowiedzieć o tym, co się wydarzyło - powiedział Donnie Gay.
Douglas Colson
Wideo z transmisją zabójstwa 55-latka już nie ma na Facebooku. Serwis usunął nagranie. Po strzelaninie odwołano zajęcia na pobliskim Uniwersytecie Wingate. Miasto leży około 50 kilometrów na od Charlotte, stolicy Karoliny Północnej.
Widziałeś lub słyszałeś coś ciekawego? Poinformuj nas, nakręć film, zrób zdjęcie i wyślij na redakcjao2@grupawp.pl.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.