Emerytka dorabiała sobie jako kurier. U oszustów

2

66-letnia Teresa Jagieła z Łodzi padła ofiarą oszustów nieświadomie pomagając im w wyłudzeniach.

Domyślny opis zdjęcia na stronę główną
Domyślny opis zdjęcia na stronę główną (Pixabay.com)

*To miała być łatwa i przyjemna praca. *Emerytka za odbieranie przesyłek w imieniu osób podających się za firmę kurierską z Warszawy miała dostawać 1000 zł plus prowizję. Z „pracodawcami” zawarła jedynie ustną umowę. Potem testowali jej rzetelność wysyłając kobietę na miejsce i odwołując kolejne zlecenia.

*Wszystko wyszło na jaw podczas odbierania przesyłki od starszego mężczyzny. *Kiedy zapukała do jego drzwi, był roztrzęsiony. Rozmawiał przez telefon i Teresa Jagieła usłyszała, że głos w słuchawce kazał mu przekazać jej pieniądze, by wyciągnąć syna z komendy. Wtedy zrozumiała, że to oszustwo.

W tym czasie zadzwoniła do mnie szefowa z firmy, która mnie zatrudniała i tłumaczyła, że klient jest po wypadku, dlatego nie należy przejmować się tym, co mówi - czytamy wypowiedź Teresy Jagieły na rmf24

Kazała staruszkowi zadzwonić na policję. Sama została potem została przesłuchana przez funkcjonariuszy w charakterze świadka, a prokuratura szybko rozpoczęła pracę nad sprawą.

Autor: Paulina Kwiatkowska

Teraz serce internetu w jednej aplikacji. Bądź na bieżąco i pobierz w Google Play albo App Store.

Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić