aktualizacja 

Jest wielkości bobu. Profesor z Leeds pokazał przyszłość medycyny

7

"Ma nogi i wygląda... lekko przerażająco". Tymi słowami profesor Pietro Valdastri opisuje jeden z projektów swoich miniaturowych robotów, które będą miały zdolność poruszać się po ludzkim ciele. Ich zadaniem będzie diagnozowanie, a "nawet wyleczenie" choroby.

Jest wielkości bobu. Profesor z Leeds pokazał przyszłość medycyny
Mikro-roboty mogą zmienić rynek badań (Materiały prasowe)

Armia robotów kapsułowych

Jeden z robotów profesora Uniwersytetu w Leeds przypomina pająka.

Pomysł polegał na tym, że robot-pająk zostałby wysłany do okrężnicy w celu zbadania (podejrzanej) narośli, a nogi pomogłyby robotowi w poruszaniu się - w końcu to wąska przestrzeń - tłumaczy profesor Valdastri.

Kolejny robot profesora przypomina parę ostrych zębów. Służy do przenoszenia klipsów chirurgicznych w ciele - tak, gdzie jest to potrzebne, aby tamować krwawienie.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Zespół metaboliczny to już plaga. "Największym błędem lekarzy było ignorowanie otyłości"

Wszystkie roboty kapsułowe są wyposażone w kamerę, a niektóre mają nawet czujnik, który pomaga wykryć krwawienie czy też aktualne pH tkanki (co pomaga w określeniu wszelkich nieprawidłowości).

Robot kapsułowy powinien mieć też na sobie nadajnik radiowy do komunikowania ze światem zewnętrznym w czasie rzeczywistym oraz taki, który będzie reagował na odbierane polecenia. Następnie, jeśli zostanie wykryte coś podejrzanego - albo przez samego robota, albo przez lekarza, robot może "wyrzucić" lek tam, gdzie jest to potrzebne.

Poprawić jakość badań

Tego rodzaju wynalazki pomagają uczynić badania mniej nieprzyjemnymi, a do tego - dokładniejszymi.

Podczas trwających ok. 45 minut badań kolonoskopowych, pacjent może odczuwać dyskomfort, a nawet ból. Dlatego wielu z nich korzysta ze znieczulenia.

Kolonoskopia jest bolesna, gdyż do okrężnicy wprowadzana jest sztywna rurka, która ma co prawda wiele zagięć, ale sam endoskop elastyczny nie jest - wyjaśnia prof. Valdastri.

Z kolei robot kapsułowy ma 2,5 cm na 1,5 cm, a więc jest wielkości bobu. Do organizmu ma być wprowadzany per rectum. Będzie też łatwiej nauczyć się jego obsługi, niż wykonywania zabiegu kolonoskopii. Przymocowany do elastycznej uwięzi mikro-robot ma być "prowadzony" po okrężnicy za pomocą...joysticka.

Ściga się po okrężnicy jak mały samochód, wysyłając na żywo obrazy tego, co widzi – mówi profesor Valdastri, wyjaśniając, że jego w pełni obrotowa kamera może być używana do wyszukiwania polipów, małych narośli, które, choć ogólnie nieszkodliwe, mogą w niektórych przypadkach rozwijać się w nowotwory.

Robot wraz z kamerą jest zdolny do rejestrowania obrazów z dokładniejszą rozdzielczością, niż wcześniej.

Obecnie trwają testy na 15 ochotnikach. Jeśli ich wyniki będą obiecujące, to badanie zostanie przeprowadzone na kolejnych 100 osobach, a wyniki zostaną porównane ze standardową kolonoskopią.

Autor: EWS
Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić