Przekazując sobie płyny, owady rozpoznają najbliższych. To właśnie takim "pocałunkiem" witają się po długiej rozłące.
To stwarza ogromne prawdopodobieństwo, że ustna wymiana płynów, jak np. ślina, może pełnić także funkcję przekazywania prywatnych wiadomości - czytamy w "Daily Mail".
Taka forma kontaktu to tzw. trofalaksja. Odżywczy koktajl z hormonów zapewnia prawidłowy rozwój mrówek. Jego przekazywanie pozwala decydować "dawcom", którzy członkowie społeczności będą silniejsi. Zdaniem badaczy te płyny aż dwukrotnie zwiększają szansę przetrwania tych owadów. Wcześniej myślano, że to jedynie sposób dostarczania pokarmu.
Widziałeś lub słyszałeś coś ciekawego? Poinformuj nas, nakręć film, zrób zdjęcie i wyślij na redakcjao2@grupawp.pl.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.