Od dziecka jestem wytrwały. Kiedy coś zaczynałem, zajmowałem się tym długo. Po powrocie ze szkoły głównie oglądałem telewizję. Analizowałem wszystko, co nadawali - powiedział Martin Chudy w rozmowie z gazetą "Novy Cas".
Bramkarz Górnika Zabrze, Martin Chudy wspomina swoje uzależnienie
To jednak nie telewizja, a coś innego stało się uzależnieniem bramkarza Górnika Zabrze. Kiedy ten był nastolatkiem potrafił spędzać całe dnie w salonach gier wideo.
Podkradałem pieniądze rodzicom i babci, abym mógł grać. Były to niewielkie kwoty, maksymalnie sto koron. Z czasem rodzice odkryli moje uzależnienie - przyznał piłkarz.
Chudy nie został wysłany do żadnego specjalisty. Jak przyznał, z czasem sam wyleczył się z uzależnienia. Pojawiły się inne zainteresowania, takie jak zdrowe żywienie. Mocniej skupił się także na grze w piłkę.
Czy dawna "miłość" powróciła? 30-letni bramkarz Górnika Zabrze przyznał, że obecnie nie gra, choć na komputerze wciąż posiada sporo gier. Nie ogląda także telewizji, zupełnie inaczej niż w okresie dojrzewania.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.