Wprowadzono mechanizm zakrywania twarzy. Nie jest to jednak zwykły, prosty algorytm, po prostu nakładający warstwę rozmazanych pikseli. Ashley Madison chce, by użytkownicy mogli zakryć twarz za pomocą przepasek, na wzór tych z balów przebierańców. Jeśli jednak ktoś nie będzie chciał skorzystać z takiego przebrania, dostanie możliwość zasłonięcia oczu np. zwykłym czarnym paskiem.
Czy to skuteczna metoda? Można w to wątpić. Taka przepaska raczej nie uchroni osoby zdradzającej przed rozpoznaniem przez współmałżonka lub współmałżonkę. Z kolei pozostałe opcje (np. zamazanie zdjęcia) sprawiają, że tak naprawdę nie będzie wiadomo, z kim się rozmawia. Szukający romansu na boku będą mieli zatem nie lada dylemat.
O stronie szczególnie głośno zrobiło się w 2015 r. To właśnie wtedy hakerzy zdobyli dane użytkowników, którzy mimo tego, że byli zamężni lub żonaci pozwalali, sobie na skok w bok. Na całym świecie z serwisu korzystało ok. 40 mln osób, w tym tysiące z Polski.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.