Wszystko to sprawka pyłu gwiezdnego. Sprawia on, że gwiazda 1,7 raza większa od Słońca wydaje się raz nagle rozjaśniać, innym znowu razem gwałtownie przygasa. Odpowiedź dały badania, w których brała udział grupa 100 naukowców - informuje serwis "Huffington Post".
Dzieje się tak, ponieważ pył gwiezdny blokuje niektóre widma kolorów z różną intensywnością - wyjaśnia anomalię pani profesor Tabetha Boyajian z Uniwersytetu Stanowego Luizjany.
Na wyniki badań wiele osób czekało z niecierpliwością. Wcześniej bowiem jeden z astronomów, Jason Wright z Uniwersytetu Stanowego Pensylwanii wysnuł teorię, że jej przygasanie i rozjaśnianie może być efektem instalacji obcej cywilizacji, która czerpie energię z KIC 846282852. Gwiazda jest znana od XIX wieku, jednak jej niewykłe zachownie dostrzeżono dopiero kilka lat temu. I od tego momentu bywa określana mianem najbardziej tajemniczej gwiazdy wszechświata.
Grupą dowodziła profesor Boyajian, od którego imienia ukuto potoczną nazwę KIC 846282852. Obiekt nazywany Gwiazdą Tabby był śledzony przez wiele miesięcy z obserwatorium Las Cumbres. Co ciekawe, 100 tysięcy dolarów, które poszły na opłacenie aparatury, zostało zebrane w serwisie crowfundingowym Kickstarter.
Specjaliści przyznają, że wyniki badań mogą rozczarować zwolenników teorii o dziele kosmitów. Jednocześnie podkreślają, że projekt ten pokazuje, jak bardzo zmienił się sposób poszukiwania odpowiedzi na pytania w przestrzeni kosmicznej. Nietypowe zachowanie Gwiazdy Tabby dostrzegli "obywatelscy obserwatorzy" należący do grupy "Łowców planet". A finansowanie późniejszego projektu badawczego zebrano m.in. w internecie. To niezwykłe w tej dziedzinie nauki.
Widziałeś lub słyszałeś coś ciekawego? Poinformuj nas, nakręć film, zrób zdjęcie i wyślij na redakcjao2@grupawp.pl.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.