*Jej koleżanka bezradnie patrzyła, jak potrącona umiera. *Dziewczyny kończąc „polowanie” na Pokemony chciały przejść na drugą stronę ulicy, by kupić coś do jedzenia. Nagle w jedną z nich wjechał pędzący z prędkością 100 km/h kierowca Toyoty Corolli.
Kierowca rozbił auto o drzewo i pieszo uciekł z miejsca wypadku. Policja szybko złapała trop i aresztowała Michaela Davidsona. Usłyszał zarzuty nieumyślnego spowodowania śmierci, niebezpiecznej jazdy, niezatrzymania się na miejscu wypadku, nieudzielenia pierwszej pomocy, włamania i kradzieży.
To zdarzenie wstrząsnęło nawet policjantami. Zajmujący się sprawą inspektor Stuart McGregor określił tragedię jako „okropne zmarnowanie życia”. Zaznaczył, że ofiara nie robiła nic złego, ale przechodzenie przez ulicę kosztowało ją najwyższą cenę. Nie wykluczone, że gra w popularną aplikację uśpiła jej czujność
Niestety, jego zachowanie było pozbawione ludzkich odruchów. Kierowca wysiadł z samochodu i po prostu uciekł – czytamy wypowiedź inspektora Stuarta McGregora w Daily Mail
Autor: Paulina Kwiatkowska
Teraz serce internetu w jednej aplikacji. Bądź na bieżąco i pobierz w Google Play albo App Store.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.