aktualizacja 

Nowa siła blogosfery. Ma przyszłość?

0

Z pewnością trudniej jest się przebić jednostce niż grupie. Aczkolwiek czy zbiorowisko ludzi ma jeden i ten sam cel? Zobaczmy, jak to wygląda w sieci.

Nowa siła blogosfery. Ma przyszłość?
(ddob.com)

*Daily - dose - of- beauty. *Czyli piękno dnia codziennego, udostępniane przez blogerów kulinarnych, modowych, lifestyle’owych dla innych blogerów branż pokrewnych oraz źródło inspiracji dla przeciętego Kowalskiego.

*“W garncu jak w marcu” - tu jest wszystko. *Moda, lifestyle, gotowanie, kilka mniej bądź bardziej efektownych wnętrz i niezły arsenał kosmetyków. Wszystkie te kategorie rzucają nas na kolana od razu na wejściu, bynajmniej nie z wrażenia, a ciężaru kontentu. Miszmasz, jaki portal serwuje na “dzień dobry” może przytłaczać tych, którzy średnio radzą sobie z oddzieleniem ziarna od plew.

Nowy trend blogosfery.

Obecnie następuje łączenie sił blogerów z tych samych lub pokrewnych specjalizacji. Kierunek jest dwutorowy:

  • tworzenie dodatkowych platform integrujących blogosferę w jednym miejscu;
  • gościnne posty blogerów u innych blogokolegów/koleżanek.

Cel jest jeden: personal branding! Promocja, zdobywanie nowych czytelników, polubień i obserwacji.

*Powstaje kółko wzajemnej adoracji. *Niejednokrotnie miały już miejsce podobne inicjatywy. Osobiście kojarzę Małopolskie Blogerki Modowe, którym przyświecała podobna idea jednocząca siły i wzajemną promocję dziewczyn z Małopolski, piszących o modzie. Jaka była rzeczywistość? Wyglądało to jak kółko wzajemnej adoracji, komentarzy i polubień zamkniętej grupy samych zainteresowanych. Może brakowało tej idei specjalisty ds. marketingu, a może takie twory nie mają racji bytu?

Pomoże czy zaszkodzi? Wszyscy wrzuceni są do jednego worka, jak wybrać to co wartościowe, co może zainteresować? Ciekawe treści merytoryczne czy estetyczna prezentacja zdjęć zawsze się obroni i wyróżni na tle innych. Sęk w tym, żeby ją odnaleźć! Z pewnością dla wszystkich poszukujących inspiracji i nowinek ze wspomnianych dziedzin ułatwi to fakt, że znajdują się one w jednym miejscu. Dodatkowym plusem jest to, że portal przenosi ruch na witryny zewnętrzne autorów. W sposób fair pozwala czytelnikom samym decydować, czy będą przeglądać swoich ulubieńców za pośrednictwem #ddob czy bezpośrednio...

*Kooperacja czy “każdy sobie rzepkę skrobie” - co i komu się opłaca? *Portale społecznościowe, zrzeszające ludzi, których łączą te same zainteresowania, pasje i hobby, mają niewiarygodny potencjał oraz potrafią zaangażować rzesze, jak pokazuje ddob.com. Ale jak długo grupowe współdziałanie będzie przynosiło równomierne efekty dla wszystkich? W końcu każdy i tak chcę zagarnąć dla siebie lwią część tortu!

Autor: Natalia Gorzołka

Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić